Do dramatu doszło w poniedziałek
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że dziecko było przeziębione i jego mama podała mu leki. Później miała iść z dzieckiem do lekarza. Po jakimś czasie kobieta zauważyła jednak, że syn nie oddycha. Chłopiec był siny. Były ślady wymiocin - mówi Rafał Burnicki, zastępca komendanta miasteckiej policji.
Matka chłopca wezwała karetkę pogotowia. Lekarz natychmiast podjął próbę reanimacji dziecka, ale chłopczyka nie udało się uratować.
Prokuratura wczoraj zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok i wszczęła śledztwo.
- Sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczyny zgonu dziecka. W takim przypadku wszczęcie śledztwa jest obligatoryjne - mówi Beata Nowosad, prokurator rejonowy w Miastku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?