Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynie skradziono wózek inwalidzki, ale pomógł pan Leszek [wideo]

Zbigniew Marecki [email protected]
Leszek Kowal przekazuje nowy wózek inwalidzki nie w pełni sprawnej pani Beacie. Jej wózek podstępnie skradziono.
Leszek Kowal przekazuje nowy wózek inwalidzki nie w pełni sprawnej pani Beacie. Jej wózek podstępnie skradziono. Łukasz Capar
Brak słów. Młodej, nie w pełni sprawnej 18-letniej kobiecie skradziono z klatki schodowej wózek inwalidzki. Ale i są ludzie wspaniali, którzy natychmiast pospieszyli z pomocą.

Z powodu choroby pani Beata nie może poruszać się o własnych siłach po ulicach. Od kilku lat korzysta z wózka inwalidzkiego. Bez niego nie mogłaby m.in. uczęszczać do szkoły ekonomicznej, gdzie uczy się księgowości.

Tymczasem wczoraj wózek padł łupem złodzieja. To już drugi egzemplarz, który skradziono jej w ostatnim czasie.

- Poprzednia kradzież miała miejsce w noc sylwestrową - relacjonuje pani Beata. - Mieszkam na czwartym piętrze w bloku przy ul. Władysława IV. Nie mam możliwości wnoszenia wózka na górę, więc na noc zostawiam go w klatce. Po pierwszej kradzieży moja mama pożyczyła kolejny od swojej znajomej. Dzięki temu mogłam uczęszczać na zajęcia do słupskiego ekonomika, gdzie uczę się księgowości.

Feralnego dnia pani Beata wróciła do domu wieczorem, ok. godz. 21. Wózek jak zwykle zostawiła na parterze klatki.

- Kiedy o 7 rano tata wyszedł z mieszkania wózek jeszcze stał na klatce schodowej. Godzinę później wózka już nie było - relacjonuje poszkodowana. - Rozpłakałam się, bo wkrótce muszę jechać do lekarza w Gdańsku, a w maju rozpoczynam praktykę w ZUS.

Kradzież zgłoszono policji.
- To typowy wózek inwalidzki z aluminium. Wart około 500 zł - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Wyróżnia się tym, że siedzisko i oparcia ma obszyte materiałem w szkocką kratę.

Kiedy wczoraj krótko poinformowaliśmy o kradzieży na portalu informacyjnym "Głosu" www.gp24.pl oraz na portalu społecznościowym Wykop.pl na który trafił apel, czytelnicy nie posiadali się z oburzenia na bezduszność i bezczelność złodzieja.

Ale niespodziewanie nadeszła też szybko pomoc. Już po godzinie do naszej redakcji zgłosił się Leszek Kowal, słupszczanin gotów przekazać pani Beacie podobny wózek inwalidzki, w dobrym stanie, który nie jest mu potrzebny. Jak powiedział, tak zrobił jeszcze tego samego dnia.

Wózek okazał się być prawie nowy i odpowiada potrzebom pani Beaty, która nie kryła wzruszenia. - Nie spodziewałam się, że tak szybko ktoś mi pomoże. Dziękuję z całego serca. Mam nadzieję, że złodziej się opamięta, bo pewnie nie zdaje sobie sprawy, ile krzywdy wyrządza.

- Mnie już ten wózek nie jest potrzebny. Niech pani dobrze służy - powiedział pan Leszek w naszej obecności, wręczając pani Beacie cenny dla niej sprzęt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza