Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecz: Energa Czarni Słupsk - Polonia Warszawa

Rafał Szymański
Archiwum
Apelujemy do Energi Czarnych przed ostatnią kolejką TBL: grajcie o zwycięstwo, nie o rywala w play off. Bez zbędnych kalkulacji.

Energa Czarni Słupsk - Polonia Warszawa. Transmisja radiowa na gp24.pl - godz. 18

Dwa lata temu w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Energa Czarni zmierzyła się z AZS Koszalin. Gdyby przegrała, trafiłaby na łatwiejszego rywala w pre play off, a nie na napakowany gwiazdami na parkiecie i ławce trenerskiej (Andrej Urlep) Basket Kwidzyn.

TRANSMISJA RADIOWA

Podopieczni Gaspara Okorna walczyli na ostro i do końca, wygrali 84:81. Wygrał także sport. Dwa lata wcześniej w ostatnim meczu rundy prowadzony przez Igora Griszczuka słupski klub pokonał Turów Zgorzelec (86:74). Zwycięstwo z trudnym rywalem, prowadzonym przez jednego z najlepszych szkoleniowców pracujących w polskiej lidze Saso Filipovskiego, nie było w pełni satysfakcjonujące. Turów nie wystawił do gry swoich najlepszych graczy, oszczędzając już ich na play off i nie bardzo przejmując się opiniami, krytykującymi taki ruch.

Wspomniany Andrej Urlep, prowadząc Basket, doprowadził ideę sportu i walki o zwycięstwo do totalnego absurdu. Kazał w ostatnich minutach meczu ze Sportino Inowrocław swoim graczom faulować i nie trafiać, byleby tylko goście wygrali jak najwyżej i przesunęli się o jedną lokatę w górę. Skończyło się na wyniku 62:80. Tylko po to, by Basket trafił na wygodniejszego rywala w pre play off (w tamtym wypadku Energę Czarnych). Generalnie takimi zachowaniami szkoleniowcy pokazywali, gdzie mają opinie kibiców kupujących bilety na mecze.

W niedzielę w Gryfii zagra Polonia Warszawa. Oba zespoły mają o co walczyć. Tylko zwycięstwo da słupszczanom nadzieję na trzecią pozycję w lidze (zakładając porażkę Trefla Sopot z Turowem Zgorzelec), tylko także wygrana da Polonii Warszawa nadzieję na awans do play off.

Energa Czarni Słupsk
Słupszczanie przygotowują się do walki, w piątek kilku zawodników uczestniczyło w spotkaniu w Zespole Szkół w Siemianicach. Nie ma jednak nadziei na wyleczenie defensora Camerona Bennermana.

Przypomnijmy, że odniósł on kontuzję więzadeł krzyżowych w trakcie ostatniego meczu ligowego z Anwilem Włocławek. Po ogłoszeniu wyników badań rezonansem magnetycznym
jego kontuzjowanego kolana prezes klubu Andrzej Twardowski próbował jeszcze konsultować się z innymi lekarzami.

- Niestety, nie ma żadnych szans na jego grę. Przyszły do nas pełne opisy rezonansu i sprawa jest przesądzona. Nie ma możliwości szybkiego powrotu - powiedział wczoraj prezes. - Zespół dobrze funkcjonuje na treningach. Cieszymy się, że idzie w górę forma Williama Averego. On zagra z Anwilem Włocławek. Chcemy walczyć o trzecią pozycję. Tylko zwycięstwo daje nam taką szansę - zapowiada.

Polonia Warszawa walczy o play off
Postawa stołecznego klubu to jedna z większych niespodzianek tegorocznego sezonu. Zgłoszony do ligi klub tuż przed rozpoczęciem zmagań, potrafił sprawić kilka sensacji. Kto by przypuszczał, że Turów Zgorzelec walczący o tytuł mistrza Polski przegra u siebie z Polonią 80:87? Nawet dzisiaj, pod koniec rundy zasadniczej, ten wynik wygląda poważnie.

Warszawianie grali według sposobu nakreślonego kiedyś przez genialnego stratega ligi, trenera kilku zespołów (m.in. Czarnych) Tadeusza Aleksandrowicza - "wygrywać wszystko u siebie i co się da na wyjeździe". U siebie co prawda nie zawsze stołeczny zespół wygrywa, ale pokazuje, że bez obozu, bez dużych pieniędzy można spokojnie w tej lidze sobie prowadzić.

To efekt geniuszu (bardziej by pasowało zmysłu) trenerskiego Kamińskiego i dobrego doboru zawodników. Ulubionym zespołem muzycznym trenera jest Metallica. Jednak ostatnio jego gracze, podobnie jak i Metallica w XXI wieku, nieco spuścili z tonu. Parkerowi, Easleyowi, Nanie bliżej obecnie do wyleniałych lwów, niż do młodych gniewnych, którzy zaczynali z przytupem ligę. Z 9 ostatnich spotkań Polonia wygrała tylko 3.

A przecież, znów cytując Metallicę (a poniekąd Hemingwaya, od niego amerykański zespół zaczerpnął te słowa)
- "Jeśli komuś bije dzwon, to bije on właśnie tobie".

Jeśli Polonia nie wygra w Gryfii, będzie grać o utrzymanie. Dobre wrażenie z początku ligi uleci wtedy jak obecna inwencja twórcza Metalliki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza