Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni zagra ze Stelmetem. Relacja na gp24.pl

(res)
Todd Abernethy, rozgrywający Energi Czarnych Słupsk.
Todd Abernethy, rozgrywający Energi Czarnych Słupsk. Łukasz Capar
Dziś o godzinie 18.30 w Zielonej Górze zmierzy się Stelmet z Energą Czarnymi. Relacja na żywo z tego spotkania tylko na portalu www.gp24.pl. Zapraszamy.

Od dwóch kolejek w meczach szóstek nie mówi się o niczym innym niż o play off. O tym, kto na kogo trafi w pierwszej rundzie. O ile czytelny jest układ na pozycjach 7-8 i 1 to na pozostałych miejscach trwa tasowanie, a drużyny grają tak, aby ustawić się na jak najsłabszego rywala albo na takiego, który najbardziej leży danemu zespołowi.

To wypacza oczywiście sens gry w szóstkach, bo przestają mieć znaczenie sport i zwycięstwo a zaczynają się szachy.

Oby dzisiaj w Zielonej Górze decydował duch fair play. Prawda jest taka, że Stelmet jest silnym zespołem i jeśli chce walczyć o najwyższe laury, to musi zwyciężać z takimi zespołami jak Energa Czarni. Tyle że Stelmet u siebie przegrywał już chociażby z Rosą Radom (96:100), czy Anwilem Włocławek (59:90) i teoria nijak ma się do praktyki.

Michailo Uvalin, szkoleniowiec Stelmetu, potrafi natchnąć zespół w ofensywie, a po przyjściu Łukasza Koszarka ma parę najlepszych rozgrywających w Polsce: Hodge - Koszarek. Czy jednak umie to wykorzystać i współpraca tego duetu ma przełożenie na postawę zespołu? Koszarek przeżywa deja vu, podobną sytuację miał na początku sezonu, gdy grał w Asseco Prokomie. Tam także musiał dzielić minuty z Jerelem Blassingame'm. I nie wyszło to na dobre gdyńskiemu zespołowi.

Energa Czarni pojechała do Zielonej Góry we wtorek, żaden z zawodników nie jest kontuzjowany. Zabraknie jednak Yemi Gadri-Nicholsona, któremu we wtorek urodziło się dziecko. Po grze z PGE Turowem Zgorzelec Energa Czarni, aby awansować jeszcze na piąte miejsce w tabeli musi dwa razy wygrać i liczyć, że Asseco Prokom Gdynia przegra chociaż raz.

Tylko że teraz trzeba będzie radzić sobie pod koszem bez Gadri-Nicholsona. On grał dotychczas we wszystkich spotkaniach Energi Czarnych w tym sezonie. Jego nieobecność będzie zapewne oznaczała więcej minut dla Roberta Tomaszka, siedzącego ostatnio na ławce rezerwowych.

Stelmet już nie ma szansy na pierwsze miejsce. Musi jednak walczyć o drugą pozycję, bo to gwarantuje słabszego rywala w ćwierćfinale play off (z miejsca 7) oraz niezagranie z PGE Turowem Zgorzelec w półfinale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza