Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przegrała z King Wilkami Morskimi Szczecin

Michał Piątkowski
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przegrała z King Wilkami Morskimi Szczecin 83:66
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przegrała z King Wilkami Morskimi Szczecin 83:66 Łukasz Capar
W ramach 23 kolejki Energa Basket Ligi, Grupa Sierleccy Czarni Słupsk zmierzyła się w słupskiej hali Gryfia z rewelacyjnymi King Wilkami Morskimi Szczecin. Bardzo dobra gra gości w drugiej połowie spotkania spowodowała, że przyjezdni wygrali 83:66. Tym samym koszykarze ze Szczecina rozgościli się na pozycji lidera.

Od samego początku mecz, jeśli chodzi o względy czysto koszykarskie, nie był dla kibiców zbyt efektowny. Obie ekipy grały na równi, ale miały duże problemy ze skutecznością. Po stronie Czarnych punktował Jakub Schenk, w drużynie ze Szczecina skuteczny był Filip Matczak. Po dziesięciu minutach gry był remis po 16. Druga odsłona starcia to lekka przewaga słupskiej ekipy. Za trzy trafił Coleman i gospodarze wyszli na cztery oczka prowadzenia. Wydawało się, że może to być moment, kiedy podopieczni Mantasa Cesnauskisa odskoczą rywalowi na jeszcze większą przewagę i zaczną kontrolować przebieg gry.

Goście jednak szybko pokazali, że tego dnia interesuje ich tylko zwycięstwo. Bardzo szybko zanotowali serię 11 do 0 i to Czarni musieli gonić wyniki. Ostatecznie po trafieniach Schenka oraz DiLeo przewaga rywali zmalała do dwóch oczek. Po 20 minutach gry było 34:36. Kolejną punktową serię koszykarze Arkadiusza Miłoszewskiego zaprezentowali zaraz na początku trzeciej kwarty meczu. King zdobył siedem kolejnych punktów bez odpowiedzi Czarnych i wysunął się na bezpiecznie prowadzenie. Po kolejnych trafieniach Zaca Cuthbertsona oraz Filipa Matczaka ich przewaga urosła do 16 punktów. Kolejne udane akcję popularnych Wilków Morskich, powiększały ich przewagę, a w pewnym momencie spotkania prowadzili już różnicą 22 punktów!

Czarnych, jeśli chodzi o rozmiar porażki uratowała ich seria pod koniec meczu, kiedy szybko zdobyli dziesięć punktów. Goście jednak nawet przez chwilę nie mogli czuć się zagrożeni i po bardzo dobrym w ich wykonaniu spotkaniu wywieźli ze Słupska dwa ligowe punkty. Ostatecznie szczecinianie pokonali naszych koszykarzy 83:66. Najlepszym graczem gości był Zac Cuthbertson z 18 punktami, 4 zbiórkami i 4 przechwytami. Brae Ivey zdobył 18 punktów i 3 asysty dla gospodarzy. Kolejne ligowe spotkanie również na własnym parkiecie koszykarze Czarnych rozegrają 23 marca. Ich przeciwnikiem będzie stargardzka Spójnia.

Powiedzieli po meczu:

Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga: - Pierwsza połowa wyglądała jak badanie terenu przez nas i przez Czarnych. Nikt nie mógł zdobyć przewagi. Nie do końca byłem zadowolony z naszej gry. W przerwie pogadałam z zawodnikami, że musimy mentalnie pokazać, że jesteśmy mocni. Kluczem okazała się gra na początku trzeciej kwarty, kiedy odskoczyliśmy gospodarzą po dobrych atakach. Czarni nie trafiali, ale to my im na to nie pozwoliliśmy. Zatrzymanie gospodarzy na 66 zdobytych punktach we własnej hali to był klucz do końcowego zwycięstwa. Kacper Borowski, skrzydłowy Kinga: W szatni w przerwie padło kilka mocnych słów i faktycznie na drugie 20 minut gry wyszliśmy z inną motywacją. Początek trzeciej kwarty pozwolił zdobyć nam przewagę, której pilnowaliśmy do końca meczu. Bardzo cieszy nas kolejne zwycięstwo i mam nadzieję, że nasza seria zwycięstw będzie trwać jak najdłużej.

Mantas Cesnauskis, trener Czarnych: Gratulację dla Szczecina. Grali bardzo dobrze, fizycznie w obornie. Walczyliśmy, ale po przerwie daliśmy Kingowi złapać ich rytm i to był nasz największy problem. Pięć pierwszych minut trzeciej odsłony praktycznie zdecydowało o przebiegu całego spotkania. Bartosz Jankowski, rzucający Czarnych: Z tak mocną drużyną jak King nie można pozwolić sobie na chwilę zawahania czy prostych błędów. Nam się one przydarzały i King w pełni to wykorzystał. Próbowaliśmy walczyć, ale to rywal tego dnia był zdecydowanie lepszy

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - King Szczecin 66:83 (16:16, 18:20, 12:24, 20:23)

Grupa Sierleccy Czarni: Billy Ivey 18, Paweł Leończyk 12, Jakub Schenk 10, Bartosz Jankowski 7, David Dielo 6, Jakub Musiał 6, De'quon Lake 4, Shavon Coleman 3, Michał Chyliński 0.

King: Zac Cuthbertson 18, Phil Fayne 17, Filip Matczak 12, Tony Meier 12, Andrzej Mazurczak 9, Kacper Borowski 7, Bryce Brown 6, Mateusz Kostrzewski 2, Maciej Żmudzki 0, Konrad Szymański 0, Aleksander Wiśniewski 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza