Gryfia nie ma już długów

Leszek Hnat, prezes Szczecińskiej Stoczni Remontowej i jednocześnie Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu podkreślił w rozmowie z "Głosem", że pieniądze ze sprzedaży 14 ha wyspy Górno Okrętowej przeznaczone zostały przede wszystkim na spłatę kilkudziesięciu milionów złotych zadłużenia funduszowi MARS (właściciel Gryfii). Były to zobowiązania z ostatnich dwóch lat zaciągane na potrzeby restrukturyzacji stoczni. Cześć pozyskanych pieniędzy zasiliło fundusz obrotowy firmy.

Prezes dodaje, że większość budynków i terenów sprzedanej części wyspy już opuszczono. Ale doki z przyległymi terenami, zwłaszcza DOK nr 5, pozostały. Hnat zapewniał, że żaden z doków nie jest przeznaczony do sprzedaży. Stocznia będzie prowadzić działalność na 6,5 hektarach.

• Gryfia bez długów

- Spłaciliśmy wszystkie długi - podkreśla raz jeszcze prezes. - Nie zalegamy też z podatkami wobec miasta. W tej chwili mamy jedynie zobowiązania handlowe na bieżące realizacje. Są to kredyty zaciągnięte na budowę promu Karsibór. Prom jest niemal gotowy. W styczniu prom powinniśmy go przekazać inwestorowi. Mamy też kredyty na budowę lodołamaczy, które spłacimy po zakończeniu inwestycji.

Prezes dodał, że pierwsza rata za wykonanie dokumentacji technicznej została już uregulowana. Przypomnijmy, że zamawiającym lodołamacze jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

- Zakupiliśmy już stal na budowę kadłubów tych jednostek - dodaje Hnat. - Będziemy przygotowywali się do wykonania kadłubów. Pod koniec lutego przyszłego roku prace powinny być już bardzo zaawansowane.

• Dolno Okrętowa też na sprzedaż

Przypomnijmy, że na wyspę Dolno Okrętową też jest chętny. Ma ją kupić pod budowę fabryki kupuje spółka KSO. Konsorcjum utworzyły trzy firmy: niemiecka Bilfinger Berger (62,5 proc. udziałów), gdyńska Stocznia CRIST (25 proc.) oraz właściciel stoczni Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Mars (12,5 proc.) należący do Agencji Rozwoju Przemysłu.

Na wyspie za ponad 50 mln ero ma powstać nowoczesny zakład. Rocznie będzie produkował około 80 tys. ton konstrukcji stalowych - elementów morskich wież wiatrowych.

Pieniądze ze sprzedaży tej wyspy Gryfia chce przeznaczyć na inwestycje w infrastrukturę, nowa halę, zaplecze socjalne dla pracowników.

• Konsolidacja

Prezes dodaje, że odbyło sie już kilka spotkań zespołów roboczych, które mają wypracować optymalne warunki konsolidacji poszczególnych działów Szczecińskiej Stoczni Remontowej Grafia oraz Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. W tych zespołach swoich przedstawicieli mają także związki zawodowe.

- Mamy już kilka unii personalnych - dodaje Hnat. - Jest jeden prezes, główna księgowa, dyrektor handlowy, informatyk. Mamy także niemal gotowy model biznesowy. Zostanie zaprezentowany związkom, by mogli ocenić, wnieść swoje uwagi. Dopiero po tym etapie przedstawimy go radzie nadzorczej i właścicielom. Zakładam, że połączenie firm nastąpi do końca przyszłego roku.

W tej chwili Gryfia zatrudnia około 570 pracowników, Morska Stocznia Okrętowa w Świnoujściu - 363 osoby.