MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grzybnia, sznury, owocniki

ALICJA POLEWSKA
Jest ich ok. 60 gatunków. Mają różny kształt, kolor. "Zjadają" drewno, płyty pilśniowe, trzcinę, tapetę, tynk. Ich rozwój w mieszkaniach skraca nam oddech, zabiera tlen z krwi. Lepiej z nimi nie mieszkać.

Nie wszędzie i nie w każdych warunkach mogą się rozwijać. Potrzebują wilgotnego podłoża (27-60 proc.) oraz powietrza (96-98 proc.), a mało co do temperatury (3-27 st. C), przy czym niektóre z nich przez kilka godzin są w stanie przetrwać przy temp. -30 st. C oraz przez 40 min. przy cieple +60 st. C. "Grzyby domowe" muszą mieć czym oddychać, ale zdecydowanie nie lubią przeciągów oraz dużo światła.

Grzybnia, sznury, owocniki

Grzybnia składa się ze strzępek rosnących na powierzchni lub wewnątrz podłoża. Grzybnia wydziela enzymy, które powodują rozkład substancji organicznych. Jeśli na drewnie widać wełnisty, puszysty, watowaty lub zbity w płaty nalot, to widoczny znak, że to sprawka grzyba. Gdy wyczerpie się pożywienie, grzyb przekształca się w sznury grzybniowe i wyrusza na poszukiwanie innej "stołówki". Sznury mogą rozwijać się na powierzchni, ale i wewnątrz muru. Jakby tego było mało, posiadają zdolność przechodzenia na sąsiednie mury. Często właśnie sznury grzybniowe po przetrwaniu niekorzystnych warunków dają początek rozwojowi grzyba.
Owocniki mają kształt kapeluszy, kopyt, tworów lejkowatych lub powłoczek różnego koloru i wielkości. Wytwarzają lekkie zarodniki, które fruwają dosłownie wszędzie. Potrafią przedostać się do najlepiej izolowanych pomieszczeń. Są wszędzie wokół nas, ale by wykiełkowały i rozwinęła się grzybnia, potrzebne są odpowiednie warunki, głównie wyższa wilgotność.

Strzeż się ich!

- Rozkładając drewno a także inne substancje organiczne grzyby domowe zwiększają wilgotność pomieszczeń - mówi prof. Czesław Kazimierz Sadowski z Katedry Fitopatologii bydgoskiej Akademii Techniczno-Rolniczej. - Woda to jeden z efektów rozkładu drewna. Do tego dochodzą duże ilości dwutlenku węgla, różne kwasy organiczne oraz cuchnące substancje. Przebywanie w zagrzybionym pomieszczeniu powoduje często złe samopoczucie, bóle i zawroty głowy, senność, torsje - wylicza profesor. Wydzielane wonie mogą zmieniać nasz rytm oddechowy, co po dłuższym czasie prowadzi do niedostatecznego utlenowania krwi, pojawia się brak apetytu, zaburzenia żołądkowe. Unoszące się w powietrzu olbrzymie ilości zarodników dostają się do dróg oddechowych, mogą powodować alergie i różne schorzenia dróg oddechowych. U mieszkańców zagrzybionych domów stwierdza się znacznie częściej astmę i choroby płuc.
- Z pozoru wydaje się, iż tylko stare domy narażone są na atak grzybów, tymczasem jak dowodzą doświadczenia naszych studentów także w budynkach sprzed kilku lat rozwijają się "grzyby domowe" - prof. Czesław Sadowski poprosił studentów o wystawienie w swoich mieszkaniach płytek z pożywką dla grzybów pleśniowych. Okazało się, że "nałapano" spore ilości i to wielu gatunków grzybów. - Mszczą się plastikowe okna i zła wentylacja - nie tylko w łazienkach i kuchniach jest więc ciepło i wilgotno. Nic więcej grzyby nie potrzebują do życia. Trudno jednak przekonać ludzi do przewiewu, gdy przychodzi rachunek za grzanie. Uszczelniamy co się da i umożliwiamy rozwój grzybów na naszych ścianach - mówi profesor.

Cztery grupy

Pod względem szkodliwości dzielimy "grzyby domowe" (ok. 60 gatunków) na cztery grupy: najbardziej szkodliwe (powodują silny i szybki rozkład drewna oraz korozję materiałów ceramicznych i betonu); szkodliwe (ich sprawką jest powolny rozkład drewna, słabo lub wcale nie działają na beton i materiały ceramiczne); mniej szkodliwe (powierzchniowy, nieznaczny rozkład drewna, potrzebują dużo wilgoci, przy mniejszej wilgotności obumierają) oraz mało szkodliwe dla drewna, ale bardzo szkodliwe dla przebywających w pomieszczeniach mieszkańców, tzw. grzyby pleśniowe (pleśń na powierzchni drewna, tynku, tapet, płyt). To właśnie one najczęściej goszczą na zawilgoconych ścianach i są najbardziej dokuczliwe dla nas. Różnobarwne ściany, od różnych odcieni zieleni, żółci, brązu do czerni to objawy ich rozwoju. Zabarwienie zależy od gatunków rozwijających się grzybów. Wśród nich mogą być takie, które wytwarzają mikotoksyny, mogące powodować bardzo silne zatrucia ludzi i zwierząt, nawet śmiertelne. Należą do nich np. Stachobotrys atra czy Aspergillus fumigatus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza