Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gzyms runął na chodnik. To cud, że nikt nie ucierpiał

Daniel Klusek
Fragment gzymsu oderwał się z kamienicy przy ul. Kołłątaja 7 i runął na chodnik. Na szczęście nie spadł naprzechodniów.
Fragment gzymsu oderwał się z kamienicy przy ul. Kołłątaja 7 i runął na chodnik. Na szczęście nie spadł naprzechodniów. Krzysztof Piotrkowski
Przechodniom, którzy w środę około godz. 16 przechodzili ul. Kołłątaja, cudem nic się nie stało. Z elewacji kamienicy nr 7 spadł na chodnik spory kawałek betonowego gzymsu.

Słupszczanka, która zadzwoniła do nas z tą informacją, była roztrzęsiona. - Kawał betonu spadł centymetry od przechodniów. Ci się potwornie wystraszyli, na szczęście nic im się nie stało. A przecież uderzenie takim blokiem betonu w głowę może spowodować kalectwo, a nawet śmierć - mówi kobieta. Jest ona tym bardziej poruszona sytuacją, że w tym miejscu podobna zdarzyła się 17 lat temu. I wtedy niewiele brakowało, a dramat dotknął by ją samą.

- Wtedy przechodziłam chodnikiem obok tych kamienic z córeczką w wózku. Z jednej z nich też oberwał się gzyms i upadł wprost na wózek. I to z taką siłą, że złamał jego rączkę. Przecież mógł zabić mnie albo moje dziecko - wspomina kobieta. O stan budynku i zagrożenie, jakie stwarza, zapytaliśmy w słupskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, które administruje kamienicą.

Zobacz także: Wieżyczka kamienicy na rogu ulic Kołłątaja i Konopnickiej zagraża bezpieczeństwu

- Faktycznie, fragment gzymsu się ukruszył, zareagowaliśmy natychmiast i skuto pozostały jego fragment. Nikomu nic się nie stało, a po naszej interwencji element nie stanowi żadnego zagrożenia dla przechodniów - uważa Klaudia Godlewska, rzecznik PGM. Dodaje, że wspólnota mieszkaniowa Kołłątaja 7 posiada ograniczone środki finansowe na remonty.

- W tym roku wykonała przemurowanie kominów, na które przeznaczyła znaczną część posiadanych pieniędzy, ale na kolejnym zebraniu wspólnoty zostanie podjęty temat remontu elewacji - mówi Klaudia Godlewska.

Zobacz także: Grzyby atakują pomieszczenia PGM w Słupsku

- Ponieważ miasto posiada bardzo mały udział w nieruchomości, wszelkie decyzje dotyczące remontów leżą w rękach właścicieli. To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie, gdy betonowe fragmenty kamienic spadają na chodnik. Kilka tygodni temu tynk, który obsypał się z elewacji budynku przy ul. Długosza 13, zniszczył zaparkowany przed domem samochód.

Budynek jest ubezpieczony, więc szkoda mogła zostać właścicielowi samochodu zrekompensowana przez ubezpieczyciela. PGM wówczas również zabezpieczył fragmenty tynku przy dachu, z którego sypały się elementy na chodnik, a wspólnota miała przyspieszyć planowany remont kamienicy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza