Ponoć specjalnie bierze pani dzień wolny, aby jako opiekun medyczny pomóc podczas corocznego Pomorskiego Forum Edukacji Regionalnej?
- Tak to prawda. Moja koleżanka z liceum organizuje to forum, a w związku z tym, że ją bardzo lubię, pomagam jej. Poza tym interesuje się historią regionu, jej wielokulturowością. Forum trwa od godzin rannych, dlatego muszę w tym czasie wziąć dzień wolny. Pomoc innym sprawia mi przyjemność, zwłaszcza bezinteresowna.
Czy zdarza się pani oglądać filmy o tematyce lekarskiej?
- Jak najbardziej. Bardzo lubię oglądać "Doktora Housa" i "Na dobre i na złe". Takie filmy służą edukacji prozdrowotnej. Jednak rzeczywista praca lekarza i pielęgniarki nie zawsze pokrywa się z tą kreowaną przez aktorów. Dotyczy to zwłaszcza Housa, u którego ciągle pojawiają się kuriozalne przypadki. Poza tym praca w szpitalu nie jest tak cukierkowa, jak często pokazywana jest w telewizji. Dotyczy to przede wszystkim chorób przewlekłych i sytuacji, kiedy my lekarze nie możemy już nic zrobić.
Jak pani przekazuje pacjentowi informację, że w jego przypadku już nic nie można zrobić?
- Takie sytuacje są bardzo ciężkie. Takie słowa trudno jest wypowiedzieć. Uważam, że nadzieja ma w sobie moc leczniczą, a pozbawienie jej pacjenta, jest czymś okrutnym.
Zdarza się, że podczas uroczystości rodzinnych jest pani wypytywana o różnego rodzaju porady zdrowotne?
- Jak najbardziej, ale ja nie mam z tym problemu. Zdarza się również, że znajomi czy rodzina dzwonią do mnie i opowiadają o swoich dolegliwościach przez telefon. Jeżeli jest to możliwe to porad lekarskich także udzielam telefonicznie. Najlepiej jest jednak, gdy pacjenta mogę zobaczyć na żywo.
Jak pani spędza czas wolny?
- Prawdę mówiąc niewiele mam czasu wolnego. Interesuje się sportem. Kiedyś w latach szkolnych uprawiałam lekkoatletykę i piłkę ręczną, ale bez żadnych sukcesów, po prostu. Obecnie lubię obejrzeć różne rozgrywki sportowe w telewizji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?