- W niedzielę w Słupsku odbędzie się wielka impreza - Dzień Jedności Kaszubów...
- Chcemy poprzez to święto promować regionalizm oraz najpopularniejszy na Kaszubach instrument, jakim jest akordeon.
- Dlatego po raz kolejny będzie podejmowana próba bicia rekordu w zbiorowej grze na akordeonie?
- Tak. W ubiegłym roku w Kartuzach grało razem 270 akordeonistów. Myślę, że w Słupsku zgromadzimy ponad 300 muzyków, którzy wspólnie zagrają.
- To już jest pewne?
- To nigdy nie jest pewne, bo ludziom czasem wypada coś zaskakującego i nie przyjeżdżają na miejsce. Za to inni w ostatniej chwili decydują się na udział w imprezie. Jestem dobrej myśli.
- Czy Dzień Jedności Kaszubów rzeczywiście służy rozwojowi świadomości etnicznej Kaszubów?
- Sądzę, że tak. Kaszubi są coraz odważniejsi. Nie wstydzą się swojego pochodzenia i je manifestują. Chcą się razem pokazywać i prezentować swoją odmienność na tle innych. Tak się dzieje zarówno w Gdańsku, jak całym regionie, gdzie mieszkają Kaszubi.
- Na tym tle Słupsk jest jednak nieco odmienny...
- Rzeczywiście Słupsk jest postrzegany jako miasto wielokulturowe, w którym element kaszubski jest jednym z wielu. Dlatego program obchodów Dnia Jedności Kaszubów w Słupsku ma charakter wielokulturowy. Z tego powodu zaprosiliśmy artystów z Rosji i zespół ukraiński.
Generalnie jednak uważam, że Kaszuby są tam, gdzie mieszkają Kaszubi. A w dzisiejszych czasach mieszkają na całym świecie. I to właśnie hasło będzie nam przyświecać w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?