Kierowcy stoją w długich korkach

Wjazd na ulicę Kossaka jest wąski i po obu stronach zabudowany. Bywa, że kierowcy stoją w korkach już od mostu na rzece Łebie. - Nie można nawet na czas dojechać do pracy - skarżą się nasi czytelnicy.
Przyczyną komplikacji w ruchu jest przede wszystkim brak informacji dla turystów, że na Łebę prowadzi jeszcze inna droga. Ci, którzy jadą drogą wojewódzką nr 214 z południa od strony Bytowa widzą przy Domu Handlowym Kupiec tablicę informacyjną "Łeba - prosto". - W ten sposób zapycha sie aleja Wolności
- mówią lęborczanie. - A przecież można ten ruch rozładować. Wystarczy dopisać na tablicy, że skręcając na rondzie w prawo, czyli w aleję Niepodległości, też można dojechać do Łeby.
Romuald Babul, naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej zna problem od dawna, ale podkreśla, że uciążliwości wyeliminować może jedynie zarządca drogi 214, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich. - Kilkakrotnie zwracaliśmy się do nich o zmianę przebiegu tej drogi czyli o to, żeby zamiast aleją Wolności kierować ruch na Łebę aleją Niepodległości
- informuje Babul. - Nasze monity pozostały jednak bez odpowiedzi. Burmistrz podjął decyzję o konieczności pomiarów ruchu na skrzyżowaniach. Wnioski skierujemy do ZDW.
Jak twierdzi Piotr Skraburski, główny specjalista ds. dróg w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku zmiana przebiegu drogi 214 nie jest taka łatwa. - Miasto planuje budowę ronda na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Kossaka - mówi Piotr Skraburski. - Gdy rondo powstanie, zmienimy kategorię alei Niepodległości z drogi powiatowej na wojewódzką. Wówczas cała Kosaka będzie drogą wojewódzką, na żadnym skrzyżowaniu nie zmieniającą się w drogę podporządkowaną, jak to ma miejsce obecnie, gdy 214 biegnie aleją Wolności. Ruch pojazdów do Łeby na pewno się wtedy upłynni.
Skraburski widzi możliwość wcześniejszej zmiany przebiegu drogi 214 pod warunkiem, że starostwo powiatowe porozumie się w tej kwestii z ZDW.