Kilka dni temu pisaliśmy o pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię nieprzepisowo, bo na wysokości przychodni, aptek i przystanku. Czytelnicy tłumaczyli, że kolejne przejście przy przychodni jest potrzebne. Urzędnicy tłumaczyli, że zgodnie z przepisami nie może ono powstać w tym miejscu.
Tymczasem pani Renata, mieszkanka ul. Tuwima proponuje, by drogowcy wydłużyli zielone światło na przejściu na wysokości ratusza.
- Wtedy z pewnością mniej osób by przechodziło przez jezdnię w miejscach niedozwolonych - twierdzi czytelniczka. - Teraz wiele osób robi tak, bo wie, że na jednej zmianie świateł nie zdąży dojść do przejścia i przejść przez nie na drugą stronę ulicy.
Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, tłumaczy, że nawet kosmetyczna zmiana w jednej sygnalizacji spowoduje konieczność jej przeorganizowania również innych przejściach.
- Sygnalizacja na ulicy Tuwima jest skorelowana z tą przy ulicach Deotymy, Anny Łajming, Jana Pawła II i Jagiełły - wymienia Jarosław Borecki. - Wydłużenie zielonego światła w jednej lokalizacji spowoduje jej skrócenie w innej. Natomiast czas oczekiwania na zielone światło na przejściu przy ulicy Tuwima nie jest długi, ponieważ tam światła zmieniają się z dużą częstotliwością.
ZOBACZ TAKŻE: Bezpieczne przejście dla pieszych. Happening przy ul. H. Pobożnego w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?