Kolej na pociąg do Korzybia. Samorządowcy domagają się przywrócenia pociągów na linii 212 [WIDEO]

Dokument z kilkunastoma nazwiskami wójtów, burmistrzów i starostów trafić ma na biurko Jerzego Kwiecińskiego czyli Ministra Inwestycji i Rozwoju. Włodarze liczą też na wsparcie wojewody, marszałka i parlamentarzystów.

Kępice, Bytów, Kobylnica, Trzebielino i Kołczygłowy. To tylko część samorządów, które domagają się rewitalizacji linii kolejowej 212. Wczoraj w Korzybiu podpisano list intencyjny w tej sprawie.

„Zaniepokojeni naruszeniem zasad zrównoważonego rozwoju prowadzącym do pogłębienia wykluczenia komunikacyjnego oraz dalszej marginalizacji społecznej i gospodarczej ...apelujemy o podjęcie zdecydowanych działań uwzględniających potrzeby i aspiracje lokalnych społeczności do współuczestnictwa w równomiernych podziale korzyści płynących z progresu cywilizacyjnego i ekonomicznego naszej ojczyzny”.

Tak zaczyna się list samorządowców z regionu skierowany na biurko szefa resortu infrastruktury i rozwoju. W szczególności postulują podjęcie działań na rzecz rewitalizacji linii 212 na całej jej długości. Wczoraj w Korzybiu burmistrzowie Kępic i Bytowa, wójtowie Kobylnicy, Kołczygów, Trzebielina i starostowie ze Słupska i Bytowa podpisali się pod dokumentem. - Jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie na co wskazują badania i mapy mówiące o trudnościach mieszkańców z dojazdem do większych miast i aglomeracji - mówi inicjatorka listu burmistrz Kępic Magdalena Majewska. - Konieczność rewitalizacji tej linii wynika z naszych potrzeb. Postanowiliśmy połączyć siły. Trudno jednemu samorządowcowi walczyć z PKP i jej spółkami. Wspólnie będziemy starać się o przywrócenie ruchu.

Pomóc mogą władze województwa, ale też krajowe. Szczególnie liczymy na marszałka województwa i wojewodę, a także na parlamentarzystów i ministrów.

Burmistrz Majewska podkreśla, że w praktyce chodzi tu nie tylko o łatwy i bezpieczny dojazd do pracy czy szkoły, ale też o zatrzymanie odpływu młodych ludzi i przyciągnięcie potencjalnych inwestorów, którzy o bocznice kolejowe pytają co raz częściej.

- Odczuwamy brak połączeń z Trójmiastem i ze Słupskiem - przyznaje Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Jesteśmy przekonani, że nasze zabiegi o rewitalizację linii z Kościerzyny do Bytowa są na etapie końcowym.

Przypomnijmy, że linia kolejowa nr 212 z Lipusza przez Bytów do Korzybia została wybudowana pod koniec XIX wieku. Ruch kolejowy zamarł na niej na początku lat 90. XX wieku - najpierw na odcinku Korzybie - Bytów, a nieco później z Bytowa do Lipusza. W 2007 roku ten drugi odcinek torów przejęła gmina Bytów i udało się przywrócić, co prawda nieregularne, przewozy towarowe. Ruch pociągów obsługuje tam prywatna firma z Kalisza. Ruch jest jednak okazjonalny, a bez rewitalizacji linii 212 na całej długości projekt nie ma sensu. Na razie za prawie 18 mln zł PLK przygotują dokumentację techniczną dla modernizacji linii kolejowych na Pomorzu. Pozwoli to na określenie kosztów i zakresu prac, jakie są niezbędne dla rewitalizacji szlaków kolejowych, aby pociągi pasażerskie mogły pojechać m.in. do Bytowa, Sierakowic, Nowej Wsi Lęborskiej i północnych dzielnic Gdyni. Ważne, by w pracach uwzględniono też Korzybie.

Ważne, aby 212-tka stała się projektem z finansowym wsparciem. - Rozpoczynają się prace nad strategią rozwoju województwa do 2030 roku, a powiat słupski jest koordynatorem na subregion - zauważa Paweł Lisowski, starosta słupski. - Dziś możemy wyrazić zadowolenie, że tyle samorządów są zainteresowane reaktywowaniem tej linii. Jest to dla mnie jasny sygnał, że w pracach nad strategią, że ten punkt znajdzie ważne miejsce.