Kolej: Straszą zatrzymaniem pociągów

- Spotkaliśmy się z załogami wszystkich zakładów Spółki Przewozy Regionalne - mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. - Jest determinacja do podjęcia strajku w przypadku braku rozwiązań naprawczych dla spółki i gwarancji stabilności zatrudnienia.

Pracownicy spółki wskazują także na marszałków województw, jako winnych obecnej sytuacji w spółce.

- Nie zrobili nic zarówno w czasie mediacji sporu zbiorowego, jak również po podpisaniu protokołu rozbieżności, aby rozwiązać problemy Spółki PR, której są współwłaścicielami, a także w sprawie uniknięcia strajku - mówi Miętek.

W rezultacie wprowadzono pogotowie strajkowe we wszystkich zakładach spółki Przewozy Regionalne. Przyjęto także regulamin strajku.
Jak się okazuje, receptą na poprawę kondycji nie jest też powołanie kolei samorządowych w miejsce Przewozów Regionalnych.

- Przykładem może być kompromitacja spółki Koleje Śląskie, które kosztują samorząd województwa kilkadziesiąt milionów złotych więcej niż Przewozy Regionalne, natomiast ofertę przewozową ma na poziomie zaledwie 40 proc. tego, co realizowały Przewozy Regionalne - tłumaczy związkowiec.

Związkowcy nie ukrywają, że liczą na to, że dojdzie do rozwiązania sporu, a tym samym uniknięcia strajku.

- Zważywszy na deklarację sekretarza stanu w Ministerstwie Transportu, Zbigniewa Rynasiewicza dotyczącą zorganizowania spotkania z wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską, a także woli zaangażowania resortu w rozwiązanie problemów spółki i ich udziału w posiedzeniu Konwentu Marszałków zaplanowanym na dzień 5-6 grudnia 2013 roku, do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie podejmujemy decyzji o wyznaczeniu daty rozpoczęcia strajku - tłumaczy Leszek Miętek.