Jednostki powstają na zamówienie Głównego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego z siedzibą w Słupsku w systemie „zaprojektuj i wybuduj” we współpracy wykonawcy Euro-Industry z biurem projektowo-konsultingowym Nelton.
- Główny Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w drodze przetargu nieograniczonego wyłonił wykonawcę firmę Euro-Industry sp. z o.o. do realizacji zamówienia polegającego na zaprojektowaniu, budowie i dostawie dwóch nowych statków inspekcyjno-kontrolnych, przeznaczonych do kontroli rybołówstwa morskiego na wodach Morza Bałtyckiego – mówi Marcin Mystek,
zastępca Głównego Inspektora Rybołówstwa Morskiego. - Kontrakt z wykonawcą został podpisany w 6 kwietnia 2021 roku, a termin jego realizacji przypada na dzień 14 marca 2023 roku. Wartość umowy wynosi 34 366 200 złotych brutto. Według informacji udzielonych przez wykonawcę wodowanie pierwszej jednostki planowane jest w bieżącym tygodniu lub w następnym, w zależności od warunków pogodowych. Realizowana umowa jest pierwszym zamówieniem udzielonym przez Główny Inspektorat Rybołówstwa Morskiego usteckiej stoczni.
Marcin Mystek dodaje, że budowane jednostki będą miały długość około 26 metrów i zapewnią możliwość prowadzenia rejsów inspekcyjnych trwających do pięciu dni.
- Wyposażone będą w ponton typu RIB, służący do transportu grupy inspekcyjnej na jednostki rybackie operujące na łowisku. Statki będą bazowały w portach Ustka i Kołobrzeg. Zastąpią one wyeksploatowane i przestarzałe statki inspekcyjne Kontroler-21 i Kontroler-25 – informuje Marcin Mystek. - Inwestycja finansowana jest w 70 procentach ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze 2014-2020. Statki powinny wejść do eksploatacji w 2023 roku.
Produkcja Kontrolera-31 i -35 rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku. Jako pierwszy zostanie zwodowany Kontroler-31. Ten, którego portem macierzystym będzie Ustka. Jednostki inspekcyjne będą prowadziły działania kontrolne i patrolowe, ale także będą brały udział w eskortowaniu statków rybackich do najbliższych portów oraz w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych. Dzięki nim zostanie wzmocniony system ochrony rybołówstwa morskiego oraz zwiększone bezpieczeństwo na morzu i w portach.
Wodowanie wymaga jednak odpowiednich warunków pogodowych, na które obecnie czekają budowniczy statków. To jednak jeszcze nie oznacza zakończenia całego projektu.
- Jednostki są budowane „pod klucz”, z całym wyposażeniem – mówi Jerzy Malek, właściciel stoczni. - To nasze pierwsze zamówienie od sektora publicznego. Okazuje się, że jesteśmy zdecydowanie tańsi niż reszta Europy. Do tej pory produkowaliśmy jednostki dla kontrahentów prywatnych. Budujemy katamarany i barki paszowe dla armatorów w Norwegii, Islandii i Szkocji.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?