Kostiuk wyznała swoją miłość do Messiego, ale serce oddała innemu. Sekrety półfinałowej rywalki Świątek [ZDJĘCIA]

21-latka z Kijowa przyznała, że ​​jest zagorzałą wielbicielką Lionela Messiego, byłej argentyńskiej gwiazdy FC Barcelony i Paris Saint-Germain, grającego od lata 2023 roku w klubie amerykańskiej Major League Soccer – Interze Miami.

– Lubię śledzić międzynarodowe turnieje, takie jak mistrzostwa świata czy mistrzostwa Europy i zawsze kibicuję naszej drużynie. Bardzo kocham Lionela Messiego. Zawsze go lubiłam. Nie mogę powiedzieć, że śledziłam jego karierę z bliska, ale jest niesamowitym talentem i świetnym sportowcem

– powiedziała Kostiuk w wywiadzie dla sport-express.ua.

Siostrzeńcy tenisistki Wadym i Myrosław grają w piłkę nożną.

Serce Kostiuk jest już jednak zajęte – w połowie 2023 roku wyszła za mąż za starszego o 5,5 roku Hryhorija, który również grał w tenisa.

Znają się od 2007 roku, kiedy razem trenowali na tych samych kortach w Kijowie. Nie myśli jeszcze o powiększeniu rodziny. Na razie chce zrealizować tenisowe cele – wygrać co najmniej jednego Wielkiego Szlema.

Marta lubi publikować na Instagramie piękne i dość odważne zdjęcia osobiste, o co jej mąż może być zazdrosny, lecz tenisistka uważa, że powinna utrzymywać kontakt z wielbicielami, a najważniejsze przy tym jest wzajemne zaufanie. Dotychczas nie myślała o odważnej sesji zdjęciowej do magazynu dla panów.

– Lubię piękne, estetyczne sesje zdjęciowe, ale nie wulgarne. Jeśli to będzie sztuka, a zdjęcie oddaje estetykę atletycznej sylwetki, to może się zgodzę. Myślę, że ode mnie zdjęć w stylu „nude” nie będzie

– stwierdziła.

Jak to kobiecie, zdarza jej się zaszaleć na zakupach.

– Kocham styl. Lubię się dobrze ubierać. Nie mogę dziś powiedzieć, że jestem fanką zakupów. Kupowałem mnóstwo rzeczy, których nie potrzebowałem. Teraz współpracuję ze stylistką i kupuję tylko to, co naprawdę potrzebuję. Nie mogę powiedzieć, że ta rzecz była zupełnie niepotrzebna, ale futro „Yves Saint Laurent” ze sztucznego futra kupiłem za ponad trzy tysiące euro. Kolejnym nierozważnym zakupem jest płaszcz „Loro Piana”. Chociaż wziąłem go za bardzo dobrą cenę. Zaczynają się od 10-12 tysięcy euro, a mnie udało się kupić za jedyne 3-4 tysiące euro.

Marta ma starszą siostrę Marię, którą również jej rodzice chcieli pchnąć do tenisa, ale nie przepadała za tym sportem i nie odniosła w nim żadnych sukcesów.

Kostiuk nie używam generalnie zbyt często wulgaryzmów. Zdarza jej się jednak przekląć po angielsku: „Co to kurwa jest?!”, ale i po rosyjsku „Pierdol swoją matkę!”, co uważa za grzech. Woli przeklinać jeśli już po ukraińsku, bo wtedy się pośmieje i zrelaksuje.

Największą jej wygraną na korcie była dotychczas premia uzyskana za dotarcie do ćwierćfinału Australian Open 2024, za co zgarnęła ponad 300 tysięcy dolarów netto.

Co ciekawe, trenerką Kostiuk jest Polka Sandra Zaniewska, była tenisistka, a trenerką fitness rónież nasza rodaczka – Jolanta Rusin, była trenerka przygotowania fizycznego Igi Świątek. Czasami Ukrainka współpracuje także z portugalskim fizjoterapeutą Marco Ferreirą.

Marta, będąca obecnie drugą po Elinie Switolinie ukraińską rakietą, śni o zwycięstwie Ukrainy (w wojnie z Rosją) i pokoju. Dlatego słynie z tego, że nie podaje ręki rosyjskim i białourskim przeciwniczkom, a wręcz prowokuje je swoim lekceważacym zachowaniem na korcie, za co otrzymuje upomnienia od sędziów i wyzwiska w Internecie od rosyjskich kibiców. Nie przejmuje się tym, twierdząc, że nadal będzie mieszać sport z polityką.