Koszalin, pierwszy w województwie, ogłosił Koszaliński Budżet Partycypacyjny. To dokładnie milion złotych, które mieszkańcy mogą w przyszłym roku wydać na co tylko chcą. Wczoraj w Zespole Szkół nr 2 im. Stanisława Lema prezydent Koszalina Piotr Jedliński namawiał do udziału w akcji licealistów.
- Po pierwsze, nie trzeba być mieszkańcem Koszalina, by projekt złożyć, a po drugie taki projekt może przedstawić grupa osób już od 16 roku życia. Warunek - ta propozycja musi mieć wsparcie przynajmniej 30 innych osób - zaznaczył. Wyjaśniał: budżet partycypacyjny, czyli taki, o którym decydują nie urzędnicy, ale mieszkańcy, wymyślili Brazylijczycy. Kilka lat temu idea dotarła do Europy, teraz do Koszalina. Ma promować innowacyjność i przedsiębiorczość, zaktywizować mieszkańców do działania. - Po prostu szukamy wśród was ludzi, którzy mają jakiś fajny pomysł na miasto - dodał.
Mieszkańcy dostaną do wydania równy milion złotych. Ich propozycje mogą dotyczyć wszystkiego - małych remontów, średnich inwestycji, dużych operacji. Jednak pod warunkiem, że realizacja takiego pomysłu nie będzie kosztowała więcej niż pół miliona złotych. Propozycje można składać do 28 czerwca - elektronicznie lub bezpośrednio w ratuszu. Decyzję, które projekty będą realizowane, podejmie w październiku specjalnie powołana Rada Budżetu. - To ludzie spoza ratusza - zaznacza prezydent.
- Czy każdy może złożyć wniosek? - padło pytanie z sali. - Wystarczy mieć 16 lat lub więcej i uważać Koszalin za swoje miejsce do życia - odpowiedział prezydent..
- Czy można składać projekty szkolne? W Londynie wydaje się na to 150 tysięcy funtów - to kolejne pytanie z sali. - Samorząd szkolny może złożyć własną propozycję. Chodzi jednak później o to, by zrobić dobrą promocję tej propozycji, by została zaakceptowana przez radę.
- Czy to prawda, że zamknie pan Pałac Młodzieży - zaskoczono prezydenta. - To brudna plotka polityczna. Pałac nie zostanie zamknięty.
- Dlaczego w amfiteatrze tak mało się dzieje? - znowu padło pytanie pozabudżetowe. - Będzie tych imprez więcej, także w naszej nowej hali sportowej.
- Dlaczego do naszego regionu tak trudno dojechać z Polski? - Jesteśmy wręcz podręcznikowo wykluczonym komunikacyjnie miastem - odparł prezydent. - Od nas wszędzie jest daleko - przyznał. - Ale walczymy - o lotnisko, drogę ekspresową nr 6 i nr 11 - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?