- Dobrze znamy te marzenia o amerykańskim śnie. I co, tak nagle Ameryka gubi 1 bilion dolarów? Księgowi największych banków nie napisali w raportach, że długi przewyższają trzykrotnie należności? Na pewno napisali. A co zrobił prezes? Pojechał na wakacje. Zrobiłby to, gdyby to miało oznaczać jego koniec? Krachu nie domyśliłoby się 42 noblistów, których dorobiła się Ameryka? Ciągle tylko mówi się nam o tym ile i kto stracił na tym kryzysie, a nie mówi nam się, ile i kto na nim zyskał - profesor dawała do myślenia bankowcom, samorządowcom, a także przedsiębiorcom. - A to nic innego, jak tylko bardzo dobrze przemyślana inżynieria finansowa, czyli dawny przekręt finansowy.
Zaznaczyła oczywiście, że to jest jej teoria, ale poparta faktami i wieloletnim doświadczeniem w branży finansowej.
Zdaniem profesor, Polsce kryzys nie grozi, bo w ogóle na świecie mamy do czynienia z dekoniunkturą, a tak naprawdę, to z paraliżem decyzyjnym.
- My to powinniśmy się bać czego innego. Przede wszystkim rząd musi zrobić porządek z systemem ubezpieczeń społecznych. Bo jak nadal jedna osoba będzie pracowała na dwie i pół, to prawdziwy kryzys mamy murowany - tłumaczyła. - Poza tym Polsce brakuje doktryny gospodarczej. Nasi politycy zamiast nad nią pracować, otwierają powiatowe boiska. Nie potrafią się zdecydować, czy naśladować tę amerykańską, polegającą na totalnej wręcz prywatyzacji, czy tę kontynentalną, europejską, która pozostawia państwu nieco własności. A dzieje się tak dlatego, że celem polityków jest utrzymanie się przy władzy, a nie gospodarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?