Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocny początek festiwalu (zdjęcia)

Anna Czerny-Marecka [email protected]
Krzysztof Jabłoński i słupscy filharmonicy podczas sobotniego koncertu.
Krzysztof Jabłoński i słupscy filharmonicy podczas sobotniego koncertu. Fot. Krzysztof Tomasik
Dwa koncerty o skrajnie różnych nastrojach usłyszeli w sobotę słuchacze na inauguracji Festiwalu Pianistyki Polskiej.
Dwa koncerty o skrajnie róznych nastrojach uslyszeli w sobote sluchacze na inauguracji Festiwalu Pianistyki Polskiej w Slupsku.

Festiwal pianistyki

W młodości Krzysztof Jabłoński marzył o karierze rajdowego kierowcy. Na szczęście pozostał wierny fortepianowi. Ten światowej sławy artysta, stały gość FPP, zawsze rzuca publiczność na kolana.

Tak było i tym razem: długi, wymagający i technicznej wirtuozerii, i pięknej, delikatnej kantyleny I Koncert d-moll Brahmsa zabrzmiał pod jego palcami rewelacyjnie. To wstrząsające dzieło, pełne dramatyzmu.

Nic dziwnego, Brahms stworzył je tuż po nieudanej próbie samobójczej swego przyjaciela Schumanna. Miała to być pierwotnie symfonia. Pozostały z tego rozbudowane, niesłychanie trudne partie orkiestry, z którymi wspaniale poradziła sobie słupska "Sinfonia Baltica" pod batutą Bohdana Jarmołowicza.

Muzycy orkiestry, zwłaszcza grający na instrumentach dętych, mieli też wiele solówek w Koncercie G-dur Ravela. Zagrał go w pierwszej części Paweł Kowalski, który do Słupska przyleciał prosto z Chile.

Imprezy towarzyszące

Imprezy towarzyszące

W Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Grodzkiej do końca tygodnia czynna jest wystawa "Gwiazdy Karola Szymanowskiego" - dokumenty festiwalowe, listy, zdjęcia, albumy.

W Herbaciarni w Spichlerzu Richtera do końca września czynna jest wystawa plakatów i zdjęć związanych z Karolem Szymanowskim, któremu poświęcony jest tegoroczny FPP w 125. rocznicę urodzin i 70-lecie śmierci kompozytora.

Ten sławny w świecie artysta również wydobył z piekielnie trudnego i przez to rzadko wykonywanego utworu całe jego piękno. W tym koncercie dało się słyszeć zaczątki jazzu i dużo powinowactw z muzyką Gershwina.Zresztą panowie kiedyś się spotkali. Gershwin chciał ponoć u Ravela pobierać lekcje kompozycji.

Francuz spytał Amerykanina, ile on zarabia. Kiedy usłyszał kwotę, stwierdził: to ja od pana powinienem się uczyć. Tę anegdotę opowiedział nam Bohdan Jarmołowicz, który zasłużenie zbierał gratulacje za pierwszy występ orkiestry po wakacjach. W niedzielę zagrał profesor Andrzej Jasiński.

Natomiast dzisiaj o godz. 16 w zamku rozpoczyna się Estrada Młodych, a o godz. 19 w sali filharmonii solo i w duecie zagrają Krzysztof Jabłońskii Kevin Kenner. W programie m.in. Mozart, Brahms i Liszt. Ze względu na pogodę wtorkowy koncert symfoniczny muzyki Kilara odbędzie się nie, jak zapowiadano,na dziedzińcu ratusza, lecz w sali filharmonii. Organizatorzy proszą o odebranie w kasie bezpłatnych wejściówek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza