Podczas czterech festiwalowych wieczorów publiczność zobaczyła sześć monodramów. Obok siebie wystąpili uznani artyści polskiej sceny i młodzi, początkujący aktorzy.
Największym wydarzeniem było pojawienie się na scenie Ronda dwóch gwiazd - Wiesława Komasy i Bronisława Wrocławskiego. Pierwszy oczarował publiczność monodramem pt. "Yorick, czyli spowiedź błazna" według tekstów Williama Szekspira.
W spektaklu aktor próbował znaleźć odpowiedź na pytania o drogę dochodzenia do prawdy. Z kolei "Seks, prochy i rock & roll" Erica Bogosiana był popisem gry aktorskiej Bronisława Wrocławskiego.
- Zaproszenie na festiwal tego artysty to spełnienie mojego marzenia - mówi Jolanta Krawczykiewicz z Ronda, organizatorka przeglądu. - Zabiegałam o to od trzech lat. Udało się dopiero teraz.
A że było warto, publiczność przekonała się w piątkowy wieczór. Artysta na scenie wcielił się w kilka ról, m.in. bezdomnych, nowobogackich, imprezowicza i pantoflarza. Niemal wszyscy bohaterowie budzili współczucie, bo w pogoni za namiastką szczęścia gubili prawdziwe wartości.
Słupski spektakl był już 530 przedstawieniem "Seksu..." w wykonaniu Bronisława Wrocławskiego.
Poza tym na scenie Ronda pojawiły się też Wioleta Komarówna z Ronda oraz Żaneta Gruszczyńska-Ogonowska z koszalińskiego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego.
Bardzo ciepło przez publiczność przyjęte zostały również dwie młode aktorki, laureatki tegorocznych XXXVI Ogólnopolskich Spotkań Amatorskich Teatrów Jednego Aktora w Zgorzelcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?