Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzowie wybierają ulubieńca ze sceny

Daniel Klusek [email protected]
Hanna Piotrowska i Ireneusz Kaskiewicz w "Scenach miłosnych dla dorosłych. Czekają na głosy
Hanna Piotrowska i Ireneusz Kaskiewicz w "Scenach miłosnych dla dorosłych. Czekają na głosy Fot. Sławomir Żabicki
Miłośnicy słupskiego teatru mogą wybrać ulubionego aktora lub aktorkę. Ci, którzy wezmą udział w plebiscycie, mają szansę na nagrody.

Widzowie Nowego Teatru i czytelnicy "Głosu Pomorza" mogą głosować na artystów zatrudnionych w Słupsku oraz stale współpracujących z naszą sceną. Głosy oddajemy na kuponach, które kilka razy w miesiącu będziemy zamieszczać na łamach "Głosu Pomorza".

Uwaga, liczą się tylko oryginalne kupony wycięte z gazety, nie kserokopie. Podobne kupony znajdują się również w kasie Nowego Teatru. Tam też jest wystawiona specjalna urna, do której możemy wrzucać głosy.

Zainteresowanie plebiscytem już teraz jest duże, co widać po ilości kuponów w teatralnej urnie.

Wspólna zabawa Nowego Teatru i naszej gazety trwać będzie do czerwca.

- Jeszcze przed wakacjami w teatrze odbędzie się wielka gala - zapowiada Marlena Niewiarowska z biura promocji Nowego Teatru. - Podczas tej uroczystości poznamy nazwisko najbardziej popularnej aktorki lub najbardziej popularnego aktora.

Będą też niespodzianki dla teatromanów i czytelników "Głosu", którzy wezmą udział w zabawie. Każdy, kto wytnie kupon z "Głosu" i wrzuci go do urny, przy odrobinie szczęścia może wygrać bardzo atrakcyjne nagrody.

Dzisiaj prezentujemy sylwetki Hanny Piotrowskiej i Ireneusza Kaskiewicza.
W naszym plebiscycie swojego ulubieńca wybrać można spośród następujących kandydatów (aktorów przedstawiamy w kolejności alfabetycznej): Bożena Borek, Agnieszka Ćwik, Jerzy Karnicki, Ireneusz Kaskiewicz, Krzysztof Kluzik, Ewa Konstanciak, Zbigniew Kułagowski, Michał Lewandowski, Katarzyna Michalska, Rozalia Mierzicka, Albert Osik, Grzegorz Pacanowski, Hanna Piotrowska, Anna Rusiecka, Jacek Ryś, Jan Stryjniak, Marta Turkowska, Marcel Wiercichowski.
Sylwetki kolejnych aktorów przedstawimy w najbliższych wydaniach "Głosu".

Ireneusz Kaskiewicz

Ukończył wydział aktorski PWSTiF w Łodzi. W tym roku świętuje 40-lecie pracy scenicznej. zagrał w ok. 25 tysiącach spektakli i ponad 170 premierach. Grał również w filmach pełnometrażowych i teatrze telewizji. W słupskim Nowym Teatrze jest od początku, czyli od września 2004 roku. Gra, ale również reżyseruje ("Okno na parlament", "Projekt Sofokles: Edyp i Antygona", "Obrona Sokratesa").

Twierdzi, że największą satysfakcje sprawia mu granie Tewiego mleczarza w musicalu pt. "Skrzypek na dachu". - Tu mogę sobie pograć i, co równie ważne, pośpiewać - mówi aktor.

Lubi również postać Sokratesa i księdza Piotra z "Dziadów".
- Proszę o głosy, bo jestem zawodowcem, a moje miejsce jest właśnie w słupskim teatrze. Postawiłem sobie za zadanie nauczenie młodych aktorów gry na scenie - mówi Ireneusz Kaskiewicz.

Hanna Piotrowska

Ukończyła studium wokalno-aktorskie im. Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Przez jeden sezon pracowała w słupskim Teatrze Dramatycznym. Po jego rozwiązaniu rozpoczęła pracę w Teatrze Lalki "Tęcza".

Przez osiem lat była jednym z filarów słupskiego kabaretu DKD. Jako artystka kabaretu w 1996 roku dostała m.in. pierwszą nagrodę za monolog na festiwalu PAKA w Krakowie. Występowała również w kabaretowych programach telewizyjnych.

W Nowym Teatrze gra od początku, czyli od września 2004 roku. - Szczególnie lubię swoją rolę w "Klanie wdów" oraz w "Skrzypku na dachu" - mówi Hanna Piotrowska. - Jestem aktorką komediową, dlatego lubię też swoja rolę w "Scenach miłosnych dla dorosłych". Tam mogę się nagrać, ale także pośpiewać.

Aktorka zachęca do głosowania na nią tych widzów, którzy lubią artystów komediowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza