Autor zdradził kulisy powstania "Grochowej na uczuciach", opowiadał również o swoich literackich fascynacjach.
- Pierwszy raz chciałem zająć się słowem na maturze z języka francuskiego - opowiadał Zbigniew Marecki. - Potem były wiersze w stylu Herberta i Leśmiana.
Problem miałem z napisaniem pracy magisterskiej z Hłaski. Poszedłem nawet do psychiatry. Powiedziała, że muszę tylko chcieć napisać. No i napisałem.
Nasz redakcyjny kolega przyznał się też, że lubi literaturę kobiecą. - Dlatego postanowiłem napisać książkę o relacjach damsko-męskich, ale z punktu widzenia faceta - opowiadał Zbigniew Marecki. - Chciałem przekazać prawdę o mężczyznach. Przecież większość z nas to miśki tęskniący za domem, szczęśliwą rodziną i dobrymi relacjami z kobietą.
Podczas wieczoru fragmenty "Grochowej..." przeczytali Piotr Merecki, Marcin Dadel, Andrzej Gross i Hubert Bierndgarski. Spotkanie prowadziła Jolanta Krawczykiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?