MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kursy lęborskiego ZKM pod lupą ekspertów

Grzegorz Bryszewski
Przewoźnik z Lęborka sprawdza rentowność kursów. Niewykluczone są cięcia.
Przewoźnik z Lęborka sprawdza rentowność kursów. Niewykluczone są cięcia. Grzegorz Bryszewski
Linia nr 3 do Redkowic (gmina Nowa Wieś Lęborska) jest nierentowna. - Być może zniknie ona z rozkładu jazdy. To wynik audytu przeprowadzonego w ZKM - zapowiada szef miejskiej spółki.

Do lęborskiego ZKM trafiła już finansowa analiza połączeń realizowanych przez ZKM Lębork. Te badania, które trójmiejskiej firmie Public Transport Consulting zlecił burmistrz Lęborka, wykonywali m.in. ankieterzy podróżujący autobusami i liczący pasażerów wsiadających i wysiadających z autobusów. Celem było bowiem poznanie rzeczywistej liczby pasażerów podróżujących na danych liniach.

I chociaż do przewoźnika na razie trafiły surowe dane z takiego badania, to już teraz wiadomo, że większość linii okazała się dochodowa.

Niemal szczątkową frekwencję ankieterzy odkryli natomiast na linii nr 3, która kursuje na trasie Lębork-Redkowice (gmina Nowa Wieś Lęborska).

- Autobusy tej linii świecą pustkami szczególnie w soboty - podkreśla Mirosław Siergiej, dyrektor ZKM w Lęborku. - W zakładach komunikacji miejskiej przyjmuje się orientacyjnie, że linia jest rentowna, jeśli co najmniej jeden pasażer odpowiada jednemu kilometrowi przejechanemu przez dany autobus. W przypadku naszego połączenia do Redkowic taki wskaźnik wynosi około 0,7.

Jak podkreślają przedstawiciele lęborskiej komunikacji miejskiej, mała liczba pasażerów w autobusach nr 3 może oznaczać zmniejszenie liczby połączeń, likwidację kursów w soboty albo nawet całkowitą rezygnację z takiej trasy.

Ratunkiem tutaj może być dofinansowanie połączenia ze strony gminy Nowa Wieś Lęborska. O takiej potrzebie mówiły już inne zewnętrzne opracowania dotyczące złej kondycji finansowej ZKM.

- Informacje o niskiej frekwencji wysłaliśmy już wójtowi gminy Nowa Wieś Lęborska. W sprawie dofinansowania kursów na tej trasie będą prawdopodobnie organizowane kolejne spotkania i rozmowy - mówi dyrektor Siergiej.

Co na ten temat myślą mieszkańcy i pasażerowie? Naszym rozmówcom nie podobają się pomysły władz spółki.

- W przypadku właściciela prywatnego busa zrozumiałe jest podejście "nie ma pasażerów, to ucinam kurs" - przekonuje nas pan Mieczysław z Lęborka, którego spotkaliśmy na przystanku autobusowym. - Ale mi się wydaje, że firma świadcząca usługi transportowe dla mieszkańców powinna się kierować także sprawami społecznymi. Czyli prowadzić kursy na połączeniach, gdzie jeździ na przykład niewielka liczba biednych mieszkańców, którzy nie mają samochodów.

Lęborski ZKM ma otrzymać kompleksowe wyniki badań za półtora miesiąca. W dokumencie znaleźć się mają m.in. szczegółowe opracowania rentowności danych linii.

- To pozwoli ocenić, czy dochody z biletów pasażerów korzystających z danego połączenia pokrywają jego koszty. To jest bardzo istotna dla nas informacja, bo może się okazać, że na danej linii jeździ ogromna liczba pasażerów, która jednak korzysta z darmowych czy ulgowych biletów. W takim przypadku takie surowe dane mogłyby być punktem wyjścia do rozmów o zmianie oferowanych ulg albo dopłat do nich ze strony miasta - podkreśla Mirosław Siergiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza