Ponad 24 milionów złotych będą kosztować zmiany w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku. To więcej niż początkowo planowano. Dodatkowe środki znaleziono w budżecie. W sumie z miejskiej kasy rewitalizacja PKiW pochłonie około sześciu milionów. Reszta to dofinansowanie rządowe, które Słupsk otrzymał w ramach Funduszu Polski Ład.
Przypomnijmy, że do ZIM wpłynęły dwie propozycje w przetargu na zaprojektowanie i przebudowę parku nad Słupią. Żadna nie spełnia kluczowego, bo finansowego kryterium. Za droga okazała się propozycja firmy Sorted z Piaseczna, która szereg planowanych zmian w tym miejscu obliczyła na 24 194 100 zł. Jeszcze więcej zaproponowało konsorcjum trzech miejscowych przedsiębiorstw. Krężel, Jantar i Ogrody, które prace wyceniły na 24 276 249 zł. Urząd na modernizację PKiW chciał przeznaczyć 20 milionów złotych. Po zasypaniu różnicy z budżetu sięgnięto jednak po tańszą z ofert.
- To nie jest spełnienie naszych początkowych zamierzeń - przyznała w środę Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska na chwilę przed podpisaniem umowy z wykonawcą. - Są takie przestrzenie w parku, których jeszcze nie będziemy realizować, bo nie starczyłoby nam pieniędzy.
Zmieni się jednak sporo. Obecny plac cyrkowy zniknie, a w jego miejscu pojawi się duża zabawka, którą wyceniono na dwa miliony złotych. Frajdę mają na niej znaleźć małe, ale i starsze już dzieci.
- Dodatkowo będzie bardzo dużo pobocznych elementów, górek, pomostów, zjeżdżalni - wylicza Jarosław Borecki, dyrektor ZIM.- Wszystko to oświetlone i zabezpieczone tak, aby chronić przed upadkiem. Obiecaliśmy sobie, że sami po niej przejdziemy, zanim otworzymy ją dla dzieci.
Duże prace budowlane czeka też teren SOSiR-u. To, co było lodowiskiem stanie się miejscem ze sceną koncertową. Obok powstać ma też nowa ścieżka, która przetnie ten teren i pobiegnie do rzeki. Co ważne, wszystkie alejki zostaną przebudowane tak, aby można było bezpiecznie jeździć po nich na rolkach i rowerach. Dodatkowo ułożone zostaną zatoczki z takimi elementami jak skocznie czy pagórki znane z pumptracka. Wybudowane zostaną również nowe ścieżki wzdłuż rzeki, a kompleksowej przemianie ulec ma fontanna. W parku staną też zraszacze, które będą chłodzić w upalne dni. Powiększeniu i przesunięciu ulegnie też górka saneczkowa, a park otrzyma całą paletę nasadzeń. Idea jest taka, aby od mostu Czołgowego do ulicy Garncarskiej bezpiecznie przejechać lub przejść zrewitalizowanym parku. Jak na razie nie wiadomo tylko, co stanie się z samym mostem Czołgowym. Rozmowy na ten temat trwają. Przypomnijmy, że jego śladem biec ma ciąg pieszo-rowerowy kolejnego etapu ringu miejskiego.
Inwestycja obliczona jest na ponad półtorej roku i potrwa do kwietnia 2024 roku. Park po remoncie ma zostać objęty zasięgiem kamer monitoringu.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody