- Witam, w imieniu wszystkich mieszkańców, chciałem podziękować. Radość jest tym większa, iż w dniu ukazania się artykułu na naszej ulicy już o godz 9.00 pojawiły się maszyny i robotnicy łatający dziury. Dodatkową pociechą w tej sytuacji jest fakt, że pan wicewójt Jan Plutowski czyta poranne informacje. Brawo! - napisał nam w e-mailu jeden z mieszkańców Kobylnicy.
Oprócz podziękowań, wyraził też jednak pretensje do wicewójta i kobylnickiego samorządu. Jego zdaniem, choć dobrze, że zareagowały, to jednak zareagowały za późno.
- Rozmawiałem z mieszkańcami, którzy opowiedzieli mi o petycjach do urzędu z datami dziesięć lat wstecz - napisał mieszkaniec Kobylnicy
- Niech wójt zacznie wreszcie je rozpatrywać nie, jak teraz, żwirkiem zasypując dziury, lecz utwardzi drogi jak należy i jak na jedną z najbogatszych gmin w Polsce przystało.
Tymczasem w Słupsku drogowcy mają twardsze serca, niż ci w Kobylnicy. Po raz kolejny zgłoszono nam, ze zdjęciami, dziurę przy wjeździe z ul. Fabrycznej na ul. 3 Maja, przed wiaduktem.
- Na oko ma szerokość 40 cm i głębokość nawet do 10 cm. Wygląda zjawiskowo - napisała nam pani Ola.
Zgłoszono nam także dziury przy ul. Sułkowskiego: - 100 m jest dobre, ale jak się jedzie dalej w górę, jest gorzej niż na wsi. Żona i samochód ciągle w błocie, łamią się resory. Ta ulica czeka na asfalt od przedwojny - alarmuje telefonicznie słupszczanin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?