- Trafiają do nas wskutek interwencji straży miejskiej, gdy zwierzę jest krzywdzone, a tak niestety bywa. Również psy bezpańskie lub zagubione przez właścicieli trafiają do schroniska. Istnieje także grupa właścicieli oddająca swoich pupili do naszej placówki. Bo pogryzły meble, bo ujawniła się alergia u dzieci (najczęstsza wymówka). Bywają i tacy, którzy pozbywają się psów kilkuletnich twierdząc, że to psy stare, niedługo umrą, a oni nie chcą na to umieranie patrzeć. Przy czym, należy zaznaczyć, chodzi o zdrowe osobniki, a pies 8-letni nie jest psem starym. Śmierć właściciela też najczęściej skutkuje pozbyciem się czworonoga, gdy żaden krewny nie chce zaopiekować się zwierzakiem. Z kolei w okresie wakacyjnym psy i koty przeszkadzają w realizacji planów urlopowych-opowiada o smutnym losie zwierząt kierowniczka schroniska Marta Śmietanka.
Problemem słupskiego schroniska, jak większości schronisk, jest duży odsetek zwierząt starych-stanowią one ok.60%. Wiele z nich cierpi na różnorakie schorzenia. Te najstarsze są wszechobecne w biurze schroniska. W każdym pomieszczeniu w kojcach drzemią wielkie i małe psy, leciwe koty... Każde z nich ma swoją bolesną historię.
Dla tak wielkiej ilości zwierząt wciąż potrzebna jest pomoc rzeczowa i finansowa. Schronisko chętnie przyjmie koce i ręczniki. Bawełniane poszewki i prześcieradła świetnie sprawdzają się w kojcach dla małych kociąt.
- Niektóre bakterie nie giną w standardowym praniu, dlatego też nie pierzemy ich, tylko często wymieniamy kocie legowiska. To zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób- tłumaczy Marta Śmietanko.
Karma dla zwierząt, sucha i mokra, również jest mile widziana. Przyda się także karma specjalistyczna, na konkretne
dolegliwości zwierzęce.
Schronisko zaprasza wolontariuszy.
Wyjście ze schroniskowym psiakiem na spacer, to dla niego możliwość wyjścia poza boks, kontaktu z człowiekiem, a dla nas miłe i aktywne spędzenie wolnego czasu w towarzystwie kudłatego przyjaciela. Schronisko jest czynne codziennie: od poniedziałku do piątku w godzinach 10-18, soboty i niedziele 10-15.
Schroniskowe psiaki, widząc obcego człowieka, szczekają, niektóre wyciągają łapy zza krat, jakby w nadziei, że ktoś je przygarnie. Trudno się przy tym nie wzruszyć. Pamiętać jednak należy, że przygarniając czworonoga bierzemy za niego odpowiedzialność, powinna być to przemyślana decyzja, by adoptowane przez nas zwierzę po raz wtóry nie odczuło bólu odrzucenia.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?