W województwie pomorskim rozpoczęły się dwutygodniowe ferie, stąd sobotnia edycja wojskowych zmagań odbyła się pod hasłem „Trenuj z wojskiem w ferie”
- Zgłosiło się blisko sto osób. Plan jest taki, że przechodzimy ze stanowiska na stanowisko szkoleniowe. Jest ich w sumie dziesięć. Chcemy uczestnikom szkolenia pokazać, to, czym się zajmujemy na co dzień, czyli podstawy służby wojskowej – tak zwanej żołnierki – mówił na początku zajęć kmdr ppor. Robert Biernaczyk, oficer prasowy CSMW w Ustce. - Zaprezentujemy zasady posługiwania się bronią krótką i długą, będzie strzelanie na naszym urządzeniu szkolno-treningowym „Śnieżnik”, pokażemy podstawy walki wręcz na hali sportowej, a w ramach pierwszej pomocy medycznej zaprezentujemy podstawy ratowania życia ludzkiego, będzie również posługiwanie się środkami łączności radiowej.
Uczestnicy poznali też zasady przetrwania w trudnych warunkach, czyli jak przetrwać w terenie, nie mając wiele, a korzystać z natury. A na koniec – każdy mógł rzucić granatem ćwiczebnym.
Uczestnikami były osoby od 15 do 65 lat.
- Mamy cały przekrój wiekowy, wszyscy są zainteresowani. W trakcie szkolenia jest stoisko Wojskowego Centrum Rekrutacji i jest możliwość, aby zasięgnąć informacji, jak zaciągnąć się do wojska – mówi Biernaczyk.
Ale to nie jedyna motywacja uczestników.
- Ludzie nie czują się dziś bezpiecznie ze względu na sytuację za naszą wschodnia granicą i dlatego chcieliby te podstawowe informacje o wojsku mieć. Po zakończeniu zasadniczej służby wojskowej w 2008 roku, w zasadzie kolejne roczniki nigdy nie były szkolono pod kątem służby wojskowej. Jest służba ochotnicza, nieprzymusowa, a ludzie mają poczucie, że chcieliby te informacje poznać. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Chcą mieć świadomość, że jak będzie potrzeba, to będą umieli się obronić - mówi komandor Biernaczyk.
Czy ktoś z uczestników rzeczywiście zasili szeregi wojska? - Nie będę tu wróżyć fusów, ale młodzi ludzie przyznają, że chcieli zobaczyć wojsko z bliska, bo w przyszłości zastanawiają się nad wojskiem zawodowym, czy tez nad Legią Akademicką. Wojsko to stabilizacja życiowa i dobre pensje, ale przede wszystkim świadomość, że w razie potrzeby, będę wiedział jak bronić nie tylko siebie, ale kraj - podkreśla komandor.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?