Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Discovery kręci film w Bornem Sulinowie

Redakcja
Filmowcy pracują w Brzeźnicy, w byłej radzieckiej bazie wojsk rakietowych. Tło ujęcia stanowi potężny silos, w którym spoczywały głowice jądrowe. Na zdjęciu od lewej: dźwiękowiec Krzysztof Kuc, operator Olgierd Michalak, szef ekipy Discovery Daniel Banaczek i przewodnik Andrzej Michalak.
Filmowcy pracują w Brzeźnicy, w byłej radzieckiej bazie wojsk rakietowych. Tło ujęcia stanowi potężny silos, w którym spoczywały głowice jądrowe. Na zdjęciu od lewej: dźwiękowiec Krzysztof Kuc, operator Olgierd Michalak, szef ekipy Discovery Daniel Banaczek i przewodnik Andrzej Michalak.
Dokumentaliści z kanału Discovery Historia spenetrowali leśne miasteczko w poszukiwaniu tajemnic armii niemieckiej i radzieckiej.

Szef ekipy Daniel Banaczek zapewnił nas, że filmy o skrywanych przez lata sekretach militarnego miasteczka, będziemy mogli zobaczyć u schyłku lata. Nieco później zatem niż zakładano podczas pierwszego rekonesansu, o którym pisaliśmy przed dwoma miesiącami.

Sekretny garnizon

Filmowcy Discovery nie ukrywają, że są zafascynowani przeszłością Bornego.
- W miarę poznawania sekretów garnizonu przekonujemy się, że dotychczas ujawnione historie są jedynie wierzchołkiem góry lodowej - mówi Olgierd Michalak, operator kamery. - Jestem przekonany, ze Borne kryje jeszcze niejedną, niewyobrażalną dla mieszkańców Pomorza Zachodniego, militarną tajemnicę.

Baza pełna głowic

Największe zainteresowanie filmowców Discovery wzbudziła baza rakietowa w Brzeźnicy. Dopiero kilka lat temu wyszło na jaw, że Rosjanie składowali tu głowice jądrowe do rakiet taktycznych. Z atomowych zasobów, na wypadek wojny z NATO, mieli też korzystać żołnierze 12 DZ w Szczecinie i 20 DPanc. w Szczecinku.

- W silnie strzeżonej bazie stały też ruchome wyrzutnie pocisków balistycznych SS-20 - mówi Andrzej Michalak, badacz borneńskich tajemnic. - Były wycelowane w Danię. To był jeden z kierunków operacyjnych Północnej Grupy wojska radzieckich i naszych dywizji.

Dreszczyk emocji

Potężne magazyny głowic jądrowych zrobiły na filmowcach olbrzymie wrażenie. Najpierw je zwiedzili, potem wzięli się za filmowanie.

- Jeszcze teraz, po wyjściu na zewnątrz, czuję dreszczyk emocji - dodaje Daniel Banaczek.

Fenomen XXI wieku

Ekipa Discovery pracowała też w Kłominie.

- To pięknie położony garnizon-widmo. Ciekawe, że nikt nie chce tego zagospodarować - dziwi się szef dźwiękowców Krzysztof Kuc. - W XXI wieku, w sercu Europy stoi opuszczone miasto. Śmiało może rywalizować z Czarnobylem. Z tym, że tu prócz plagi żmij nie ma skażenia.

Konflikt wisiał na włosku

Dokumentaliści Discovery zainteresowali się też losami byłych żołnierzy Armii Czerwonej, którzy przed laty pełnili służbę w Bornem, a teraz przyjechali na 15. urodziny miasteczka.

- Chętnie wracam do lat swojej młodości w Bornem i do czasów zwariowanej służby w obronie przez nikogo nieatakowanego socjalizmu - mówi lejtnant rezerwy Sasza Buganow. - Z upływem lat człowiek inaczej patrzy na otaczającą go rzeczywistość. Ale wtedy atomowa wojna i zagłada ludzkości wisiała na włosku.

Także o naszych oficerach

Filmowcy wrócą do Bornego pod koniec lata, by zrealizować jeszcze jeden film. Jego bohaterami będą więzieni tu przez Niemców w czasie wojny oficerowie i szeregowi Wojska Polskiego.

Emisji wszystkich trzech filmów można się spodziewać we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza