Z rusztowania znajdującego się między kamienicami 14a i 14 spadł robotnik. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez policję.
Mieszkańcy kamienic twierdzą, że po upadku mężczyzna jeszcze żył.
- To był makabryczny widok. Karetka przyjechała po kilkunastu minutach. Lekarz stwierdził zgon - mówi jedna z mieszkanek.
Zdaniem lokatorów kamienic pracownicy budowy natychmiast zaczęli zacierać ślady.
- Nie mogę na to wszystko patrzeć. On spadł z jednego z najwyższych poziomów rusztowania, bo tam nie było desek. Potem tę szczelin zakryto deskami, a zrobiono nową na wysokości pierwszego piętra - dodaje sąsiadka.
- Rusztowanie znajdujące się obok jest stabilne. To, z którego spadł robotnik to zupełna prowizorka, deski na poziomach można przesuwać nogą.
Prokurator będąca na miejscu zdarzenia stwierdziła wstępnie, że mężczyzna spadł z wysokości na plecy i ma też liczne obrażenia głowy. Podobnie jak mieszkańcy także prokurator twierdziła, że musiał on spaść z wyższego poziomu rusztowania.
O szczegółach wypadku czytaj w jutrzejszym "Głosie Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?