Dokładnie w ubiegłą środę 53-letni Sylwester Z. z gminy Dębnica Kaszubska wszedł na komin przy ul. Morcinka w Słupsku. Wówczas sam zadzwonił do dyżurnego policji i poinformował go, że zamierza popełnić samobójstwo przez kobietę, która nie chce z nim być. Niedoszły samobójca prosił także o papierosy.
Policyjnemu negocjatorowi udało się przekonać mężczyznę, by zjechał z nim na dół w koszu strażackim. Wtedy policjanci zaprowadzili go na oddział nerwic, gdzie leczył się wcześniej.
Dzisiaj sytuacja powtórzyła się, ale tym razem policję wezwał świadek zdarzenia, a desperat siedział na kominie dłużej, wypalając kilka papierosów.
- Jednak nasz negocjator przekonał mężczyznę do porzucenia zamiarów - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Mężczyzna zjechał w koszu strażackim i trafił na oddział nerwic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?