Bloków przy ulicy Podlaskiej nie podłączono do kolektora deszczowego
- Dziesięć lat temu, a może więcej, budowano w głównej ulicy kolektor deszczowy. Nikt wtedy nie pomyślał, a może nie chciał, aby podłączyć do niego nasze bloki. No i tak od lat, przy większych opadach, mamy problem. Woda z dachów rynnami ścieka na teren przy blokach. Szybko tworzą się kałuże, jest błoto. Problem w tym, że my nie jesteśmy właścicielami terenu przed blokami, bo to jest grunt gminny. Gmina nie podłączyła nas do kanalizacji deszczowej. To z jednej strony. Z drugiej nie możemy wybudować żadnych zbiorników, bo to nie nasz teren - denerwuje się lokatorka bloku przy ulicy Podlaskiej.
Woda zalewa blokowe piwnice
Jedna ze wspólnych mieszkaniowych (każdy blok ma swoją) próbowała rozwiązać problem, odprowadzając wodę pod blok. Efekt? Zalewane notorycznie piwnice.
Dariusz Zagaja, przewodniczący Osiedla Zatorze, który wspiera lokatorów uważa, że miastecki ratusz stosuje spychologię.
- Mieszkańcy słyszą, że muszą załatwić sprawę we własnym zakresie. Tylko jak, skoro nie mają gdzie tej wody odprowadzić, bo właścicielem gruntu jest gmina. Oferowałem nieodpłatną pomoc jako projektant. Ratusz nie jest nią zainteresowany - mówi Dariusz Zagaja.
Burmistrz Miastka Witold Zajst, do którego trafiło pismo mieszkańców powiedział, że jeszcze raz dokonają analizy problemu.
- Generalnie jednak jest tak, że to mieszkańcy powinni sami rozwiązać ten problem. Takich miejsc w mieście jest więcej - oznajmia Witold Zajst.
Przewodniczący miasteckiej rady bije się w piersi
Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku stwierdził, że gmina popełniła kiedyś błąd nie sprzedając mieszkańcom terenu przyległego do bloków.
- Sam biję się w piersi w tej sprawie. Gdyby ten grunt należał do mieszkańców, mieliby miejsce, aby wybudować np. zbiorniki pochłaniające wodę - stwierdza Tomasz Borowski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?