MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy mogą zostać bez prądu nawet dziewięć dni

Andrzej Gurba [email protected]
Mieszkańcy domów przy ulicy Zielonej w Miastku nie są zadowoleni z zapowiadanych przerw w dostawie energii.
Mieszkańcy domów przy ulicy Zielonej w Miastku nie są zadowoleni z zapowiadanych przerw w dostawie energii. Andrzej Gurba
Mieszkańcy budynków przy ulicy Zielonej w Miastku denerwują się zapowiadanymi wyłączeniami energii elektrycznej. - Przerwa w dostawie ma trwać aż dziewięć dni, włącznie z weekendem - mówią ludzie.

Kilka dni temu na słupach przy ulicy Zielonej w Miastku pojawiła się informacja o przerwach w dostawie energii od 22 do 30 września w godzinach od 9 do 16. - To dosyć długi okres. Do tego dochodzi jeszcze weekend. Nie ma informacji, czy prądu nie będzie przez wszystkie dni, czy tylko w wybrane, i czy przez wszystkie wymienione godziny, czy mniej - denerwuje się mieszkaniec domu przy ulicy Zielonej. Dodaje, że brak prądu przez tak długi czas zupełnie zdezorganizuje życie w domu.

- Chodzi o gotowanie, pranie, lodówkę, piec centralnego ogrzewania. Mógłbym tak długo wymieniać. Poza tym w weekend chcę odpocząć, a nie stresować się brakiem prądu
- mówi mężczyzna.

- A sąsiedzi mają jeszcze firmy, zakłady usługowe. To będzie dla nich duży problem - dodaje. Zwraca jeszcze uwagę, że Energa powinna powiadomić mieszkańców indywidualnie z podaniem przyczyn, a nie przez kartkę przyczepioną do słupa.

Małgorzata Robińska, rzecznik prasowy Energa-Operator Oddziału w Słupsku i Koszalinie, wyjaśnia, że prace przy ulicy Zielonej w Miastku to kapitalny remont sieci napowietrznej niskiego napięcia. Chodzi o wymianę słupów, przewodów i przyłączy oraz przełożeniu istniejących kabli niskiego napięcia. - Wykonanie tych prac poprawi bezpieczeństwo dostaw energii.

Przewidziany w umowie czas wykonania prac został zaplanowany jako maksymalny i w zależności od przebiegu robót może ulec skróceniu - wyjaśnia M. Robińska. Zapewnia, że prace nie będą przeprowadzane w weekend. Dodaje, że nie ma możliwości rozłożenia wyłączeń na okresy krótsze i częstsze, gdyż technologia tych prac, a zwłaszcza moment zastąpienia starej stacji nową w tej samej lokalizacji, to uniemożliwia.

- Proszę wierzyć, że szukaliśmy innych mniej uciążliwych dla mieszkańców rozwiązań. Wybraliśmy wariant, zdaniem naszych specjalistów, najbardziej optymalny. Zapewniam również, że zrobimy wszystko, aby zaplanowany czas wyłączeń skrócić. Naszych odbiorców prosimy o wyrozumiałość, gdyż robimy to dla nich - oznajmia M. Robińska.

Pani rzecznik informuje jeszcze, że mają obowiązek, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powiadomić odbiorców o planowanych wyłączeniach energii, co najmniej z pięciodniowym wyprzedzeniem w formie: ogłoszeń prasowych, internetowych lub telewizyjnych lub w inny sposób zwyczajowo przyjęty sposób na danym terenie.

- Rejon Dystrybucji Bytów zawsze powiadamia swoich odbiorców poprzez ogłoszenia w lokalnym radiu, ogłoszenia wywieszane w najbardziej dostępnych miejscach oraz na stronie internetowej Energi - informuje rzecznik. M. Robińska dodaje jeszcze, że wszystkie osoby, które zgłoszą u nich, że nawet krótkotrwały zanik napięcia może spowodować jakieś zagrożenie, o planowanych wyłączeniach energii elektrycznej powiadamiani są indywidualnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza