Mieszkańcy Reblina mają swój park

Projekt ten był jednym z nagrodzonych w konkursie grantowym "Tu mieszkam, tu zmieniam", który organizował Bank Zachodni WBK. Ponadto w realizację inwestycji zaangażowały się także Lasy Państwowe oraz gmina Kobylnica.

Prace przy budowie parku trwały miesiąc. Znacząco pomagali w nich mieszkańcy miejscowości. W rezultacie zbudowano ścieżkę z ławkami, posadzono dąb pamięci oraz zamontowano trzy tablice: dwie informacyjne (historyczna i przyrodnicza) oraz jedna pamiątkowa (na kamieniu). Ta ostania dotyczyła byłych mieszkańców Reblina.

W sobotę uroczystość rozpoczął Krzysztof Startek, koordynator projektu, który przywitał wszystkich zaproszonych gości, omówił proces budowy parku i podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania. Dziękował też sponsorom, w tym Gminnej Bibliotece Publicznej, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz leśniczym z Nadleśnictwa w Ustce. Tablicę upamiętniającą dawnych reblinian odsłoniły najstarsze mieszkanki miejscowości (G. Waliszewska, A. Jaroszewicz, S. Borek, Z. Lewanowska), które ze wzruszeniem złożyły pod nią kwiaty zebrane na reblińskich łąkach.

- Ta ziemia jest moją ojczyzną, na którą zapracowałam - mówiła wzruszona pani Waliszewska.
Dodatkowo ten historyczny moment podkreśliła Barbara Jęchorek, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Kobylnicy, gdy odczytała wiersz "Ojczyzna", który napisała Stefania Siemińska-Rokita, poetka z gminy Kobylnica. Następnie zebrani przeszli nową ścieżką do miejsca, w którym najmłodsi mieszkańcy Reblina posadzili dąb pamięci, zobowiązując się do otaczania go należytą opieką.

Zobacz także: Wypadek w Reblinie. Wpadł do rowu i dachował (zdjęcia, wideo)

Dalsza część uroczystości odbyła się w pobliskiej świetlicy wiejskiej, gdzie konserwator zabytków i były poseł Waldemar Jędryka wygłosił wykład na temat historii Reblina i jego okolic.
Na koniec uczestnicy imprezy wzięli udział w dyskusji na temat dalszego rozwoju Reblina. Organizatorzy, oprócz poczęstunku na miejscu, zagwarantowali każdemu słoik lokalnego miodu z mlekiem.

- Jestem szczęśliwy, że ciężka praca byłych mieszkańców Reblina została upamiętniona - powiedział Franciszek Molga, mieszkaniec wsi. Jak się okazuje, część niemieckich mieszkańców Reblina po latach przyjechała zobaczyć, jak wygląda ich rodzinna wieś, którą zamieszkali Polacy.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się Leszek Kuliński, wójt gminy, Robert Konofał, dyrektor słupskiego oddziału Banku Zachodniego WBK, oraz Jarosław Wilkos, nadleśniczy Leśnictwa Ustka.