- Parking zamienia się w jezioro. Wszyscy tutaj parkują, ale żeby dojść do samochodu trzeba brodzić w wodzie. Ze studzienek kanalizacyjnych wybija woda. Ile można czekać, aż spółdzielnia coś z tym zrobi? - zwrócił się do nas mieszkaniec bloku przy ul. Władysława IV 7 z prośbą o interwencję.
Z relacji czytelnika wynika, że problem występuje szczególnie zimą – podczas roztopów i ulew. Po ostatnich obfitych deszczach na miejsce wysłaliśmy naszego fotoreportera. O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy Spółdzielnię Mieszkaniową „Czyn”, która odpowiada za parking. Prezes spółdzielni, Maciej Pohl, potwierdził, że problem mieszkańców jest mu znany.
- Temat jest na bieżąco monitorowany. Jako jedyna spółdzielnia w powiecie słupskim mamy w statucie coś takiego, jak zebrania konsultacyjne z mieszkańcami. Na tych zebraniach omawiamy wszystkie sprawy dotyczące nieruchomości. W tym roku również te zebrania będą. Ten temat wprowadzę na zebranie, chcąc zaproponować mieszkańcom jakieś rozwiązanie tego problemu – mówi Maciej Pohl. - Według nas to wymaga remontu infrastruktury kanalizacji deszczowej na tym terenie, ale to nie jest tylko udrożnienie tej kanalizacji, ale jej kompleksowy remont, a to się będzie wiązało z wymianą nawierzchni parkingów – mamy świadomość, że ona zostawia trochę do życzenia. Będziemy się starać ten problem usunąć. Ale nie jest to temat, który można załatwić od ręki – przyznał.
Prezes SM „Czyn” zaznaczył, że w pierwszej kolejności fundusze wydatkowane są na niezbędne remonty dachów czy elewacji. Dodał również, że w razie potrzeby studzienki kanalizacyjne udrażniane są przez odpowiednią firmę.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?