Jak mówi Michał Pawłowski, współwłaściciel Nowobramskiego Pieprznika, lokal jest bardziej jadłodajnią niż restauracją.
- Mamy dania na różne gusta - od pizzy, poprzez klasyczne dania obiadowe, ryby, makarony, aż do sałatek. Codziennie jest też danie dnia. Taki istny pieprznik - mówi Michał Pawłowski, wyjaśniając przy okazji nazwę lokalu.
Wnętrze zaadaptowano z fragmentu pomieszczenia, które przed laty zajmowały Nowe Delikatesy. Ściany zdobią fototapety zdjęć przedwojennego Słupska, a także inne pamiątki z tamtych lat.
W karcie dań zaintrygowały nas pizze, które otrzymały nazwy... słupskich ulic. Każda nazwa pizzy, nawiązująca do którejś ulic Słupska, jest adekwatna do składników. Jest np. pizza grzybowa (z pieczarkami), nad śluzami (z łososiem), czy piekiełko (z pepperoni).
Osobliwością jest także kuchnia połączona z barem - danie powstaje zatem na oczach klienta.
Nowobramski Pieprznik to kolejny lokal, po Kafeinie, Górze Lodowej, Orient Cafe, bistrze Vega, makaroniarni Alessandro Di Pasta i Kebab House, który powstał przy ul. Nowobramskiej, w samy centrum Słupska. Ta do niedawna niemal opustoszała popołudniami ulica stała się obecnie również centrum gastronomicznym miasta.
Zobacz także: Uczniowie SP 9 bili rekord Guinnessa w robieniu śniadania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?