Na sesji zagłosują ws. wygaszenia mandatu radnego Pawła Szewczyka

Wojewoda pomorski wezwał słupską radę do wygaszenia mandatu radnego Pawła Szewczyka. Oficjalny dokument w tej sprawie wpłynął już do urzędu i nabrał mocy. Stosowna uchwała została już opracowana i zostanie poddana pod głosowanie na najbliższej sesji.

- Wcześniej pan Szewczyk będzie miał możliwość wypowiedzenia się w temacie - objaśnia Beata Chrzanowska, przewodnicząca słupskiej rady miejskiej. - Jeśli radni podejmą uchwałę, wówczas mandat zostanie wygaszony. Jeśli nie, to zrobi to za nas wojewoda w ciągu 30 dni.

Wezwanie to konsekwencja nieprzegłosowania analogicznej, marcowej uchwały w tej sprawie. Przypomnijmy, że pozbawienia miejsca dla Szewczyka w radzie domagało się trzech słupszczan, którzy twierdzą, że radny prowadził działalność gospodarczą na mieniu komunalnym, choć nie powinien. Podnosili, że radny zatrudniony jest w miejskiej spółce PGM i podejmuje zajęcia, które ich zdaniem mogły podważać zaufanie wyborców. Chodziło m.in. o uczestniczenie w przetargach organizowanych przez PKM i gdzie w imieniu małżonki wylicytował lokal, choć ostatecznie nie doszło do podpisania umowy.

Wątpliwości wnioskodawców nie podzielił radca prawny, do którego o opinię zwróciła się wówczas przewodnicząca Chrzanowska. Również Paweł Szewczyk zapewniał i argumentował, tak podczas sesji, jak i na naszych łamach, że w żaden sposób nie naruszył ustawy o samorządzie gminnym.

Dodajmy, że radny od decyzji rajców jak i ewentualnego zarządzenia zastępczego wojewody pozbawiającego go mandatu może odwołać się do sądu administracyjnego. Wcześniej, jako radna, taką procedurę wykorzystała Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Zobacz także: Słupsk z uchwalonym budżetem, bez sekretarza miasta

gp24