Najbrzydsze miejsca w Słupsku! Internauta obnaża zaniedbane miasto. ZDJĘCIA

Sebastian Kamiński zawodowo zajmuje się muzyką, ale w ostatnim czasie postanowił zacząć działać na korzyć miasta. Z aparatem i kamerą odwiedza te części Słupska, które większość z nas omija szerokim łukiem. Pan Sebastian robi zdjęcia, nagrywa filmiki, opatruje je komentarzem. Chce pokazać, że w naszym mieście wiele jest miejsc zaniedbanych, brudnych, grożących zawaleniem. Ma nadzieje, że dzięki jego inicjatywie Słupsk zmieni się na lepsze.

- Zaczęło się od tego, że któregoś dnia spotkałem na swojej drodze chłopaka – Michała Nagiego, który mówił, że szuka fotografa. Nie spodziewałem się, że potrzebuje go do takich celów. Zaczął chodzić z nami po mieście, pokazywać zapuszczone miejsca – opowiada pan Sebastian.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Pana SEBASTIANA:

- Muszę przyznać, że jak się coś takiego widzi, to człowiek się zaczyna denerwować - na urzędników, na ludzi, na swoją pewną bezsilność w tej kwestii. Ludzie nie dbają o swoje otoczenie, nie interesuje ich, jaki bałagan jest za rogiem. Urzędnicy tłumaczą, że nic nie mogą z tym zrobić, że prywatne posesje, że brak środków. A ja się zastanawiam, co by było, gdyby jeden z tych pokazywanych przeze mnie budynków się zawalił, a w środku znajdowało by się dziecko. Przecież to wszytko jest ogólnodostępne, a dzieci i młodzież lubią odwiedzać takie miejsca. Uważam, że należałoby to wyburzyć, a jeśli nie można tego zrobić na teraz, to chociaż to jakoś zabezpieczyć. Przecież zdrowie i bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze.

Sebastian Kamiński na razie nagrał dwa kilkunastominutowe filmy z różnych część miasta, ale już teraz zapowiada, że to nie koniec i swoją misję zamierza kontynuować, kiedy tylko czas mu na to pozwoli.

Brudny Słupsk, część 1:

Brudny Słupsk, część 2:

ZOBACZ TAKŻE: Śmieci rosną w krzakach. W Słupsku pełno dzikich wysypisk

Zobacz także: Kolejne dzikie wysypisko na terenie miasta - teren zostanie uprzątnięty, ale problemu to nie rozwiązuje