Aresztowano w tej sprawie Norberta J., byłego wikarego białogardzkiej parafii. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Ksiądz Dariusz Jaślarz, rzecznik kurii koszalińsko-kołobrzeskie, proszony o komentarz, uznał sprawę za zamkniętą.
- Na pana Norberta czekał dekret o suspencji, czyli wykluczeniu ze stanu kapłańskiego, bo kilka miesięcy temu opuścił stan kapłański - wyjaśnił ksiądz.
Prokuratura potwierdziła, że mężczyzna od kilku miesięcy pracował w sieci supermarketów jako magazynier i mieszkał razem z konkubiną oraz ich dzieckiem. To właśnie kłopoty finansowe związane z życiem świeckim skłoniły go do napadu z nożem w ręce.
- Potrzebował pieniędzy. Tak tłumaczy swoje postępowanie - wyjaśnia motywy działanie byłego księdza prokurator Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Grozi mu kara co najmniej trzech lat wiezienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?