Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Następcy Lionela Messiego zagrają w Słupsku i w Ustce

Rafał Szymański
Krzysztof Trąbczyński (z lewej) wręcza wylicytowaną piłkę FC Barcelona w trakcie ostatniego Amber Cup. Obok Anna Maćkowiak z MCK.  Futbolówkę odbiera zwycięzca licytacji Stanisław Zieliński.
Krzysztof Trąbczyński (z lewej) wręcza wylicytowaną piłkę FC Barcelona w trakcie ostatniego Amber Cup. Obok Anna Maćkowiak z MCK. Futbolówkę odbiera zwycięzca licytacji Stanisław Zieliński. Łukasz Capar
Rozmowa z Krzysztofem Trąbczyńskim, działaczem piłkarskim znad Słupi, byłym piłkarzem Czarnych, który od kilku lat pomaga w kontaktach Słupska z FC Barcelona.

Wrócił pan z Barcelony, gdzie udało się panu załatwić przyjazd młodych zespołów z tego miasta na letni turniej trampkarzy.

- Tak. Mogę potwierdzić, że dwa zespoły z Barcelony, FC Barcelona i Espanol Barcelona wyraziły chęć przyjazdu do Słupska w wakacje na turniej. Nie mam jeszcze daty ich przyjazdu, szczegóły jeszcze mają być dogrywane.

Co to ma być za turniej?

- Niedawno byłem w Hiszpanii z trójką młodych zawodników Sparty Sycewice i ich trenerem Ryszardem Hendrykiem. Piłkarze byli testowani w La Masii - szkółce FC Barcelona. W trakcie ich pobytu padła propozycja przyjazdu do Polski młodych zespołów z Katalonii na turniej. Teraz postanowiłem kuć żelazo póki gorące i udało się. Dwie drużyny mają przyjechać do nas.

Kiedy i gdzie się odbędzie turniej?

- Nie ma jeszcze sprecyzowanej nazwy. Możliwe, że będzie nazywał się Słupsk Cup. Jestem po rozmowach ze starostą słupskim Sławomirem Ziemianowiczem. On wszedł w ten pomysł, zaproponował, by turniej odbył się także w Ustce. Mam taką ideę: osiem zespołów podzielonych na dwie grupy. Jedna gra w Słupsku, druga w Ustce. Espanol w jednej grupie, w drugiej FC Barcelona. Oprócz nich chcemy zaprosić na zmagania młodzieżowe zespoły Lechii Gdańsk, Legii Warszawa. Miałaby zagrać Sparta Sycewice, reprezentacja powiatu słupskiego. Może zespół zaprzyjaźniony z gminą Kobylnica z Valgi w Estonii, może Gryf Słupsk. Finał mógłby się odbyć na stadionie 650-lecia.

To byłaby wspaniała promocja regionu, ale i okazja dla młodych piłkarzy z tych okolic, by się mogli pokazać w takich meczach.

- Po i w trakcie wizyty zawodników Sparty w FC Barcelona miałem wiele telefonów. Na forum www. gp24.pl były też wpisy zawiedzionych i często wściekłych rodziców innych piłkarzy, że to nie ich dzieci były wybrane. To była też moja decyzja. Ale w Hiszpanii rozmawiałem ze skautami FC Barcelona i powiedziałem im, iż tutaj jest wiele talentów. Katalończycy mają przyjechać na ten turniej. Jeśli któryś z rodziców w Polsce czuł się zawiedziony, teraz będzie miał okazję, by ich dzieci pokazały się Hiszpanom.

Hiszpanie przyjadą na własny koszt?

- Taką informację dostałem w Hiszpanii. Ich rodzice mają pokryć tylko koszty przylotu. Pobyt w Słupsku ma już załatwić starosta. Wszystko to udało się wynegocjować dzięki zaangażowaniu Mariusza Lasoty. To były słupszczanin, który od wielu lat mieszka w Barcelonie. Pracował w FC Barcelona, teraz ma własną firmę. On dwa dni biegał ze mną i wszystko załatwiał. Trzeba mu mocno
dziękować.

Załatwiał pan także możliwość przyjazdu do Słupska futsalowej FC Barcelona na kolejny Amber Cup.

- W tej kwestii Hiszpanie są bardzo otwarci. Od razu zgodzili się na wizytę, za darmo, ale mają pewne warunki. Tutaj już trzeba pokryć ich koszty przylotu i pobytu. Ale to przecież najlepszy futsalowy klub w Europie. Chcieliby jednak zagrać na Amber z zespołami z futsalu, dlatego proszą, by w turnieju wystąpiła np. reprezentacja Polski w halowej piłce nożnej. To byłby magnes dla Hiszpanów. Będziemy teraz prowadzić rozmowy, czy jest to możliwe. Oni zresztą chcą nawiązać współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej odnośnie do futsalu. Powiedziałem Hiszpanom, że jak przyjadą na Amber, to pomogę im w tym.

Na minionym Amber Cup wylicytowana została piłka z podpisami graczy pierwszej drużyny FC Barcelona.

- Poszła za 4 tys zł. Teraz przywiozłem kolejne dwie piłki, a do Hiszpanii zawiozłem piękne podziękowanie od Anny Maćkowiak, dyrektorki MCK w Słupsku, dla Barcelony za pomoc i współudział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Bo na nią te 4 tys. zł zostało przekazane.

Krzysztof Trąbczyński

Słupszczanin, który kilka lat pracował w Hiszpanii w FC Barcelona. Po powrocie do Polski pośredniczył w przyjeździe do Słupska na mecz charytatywny oldbojów FC Barcelona (spotkanie odbyło się w Gdyni), nawiązaniu kontaktu koszykarzy Energi Czarnych z katalońskim klubem i testach wyróżniających się młodych zawodników Sparty Sycewice (mistrzowie Polski z 2011 roku) w szkółce FC Barcelona La Masii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza