Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą pojemników przy ścianie budynku przy ul. Fałata

Daniel Klusek [email protected]
Nie wiadomo, z jakiego powodu w sobotę wieczorem spłonął jeden z pojemników na śmieci. Mieszkańcy nie chcą jednak, aby stały one tuż przy ścianie szczytowej budynku
Nie wiadomo, z jakiego powodu w sobotę wieczorem spłonął jeden z pojemników na śmieci. Mieszkańcy nie chcą jednak, aby stały one tuż przy ścianie szczytowej budynku Czytelniczka
Mieszkańcy budynku przy ul. Fałata boją się, że od płonących pojemników na śmieci zajmie się ściana ich domu

Z naszą redakcją w imieniu mieszkańców budynków przy ul. Fałata i ul. Grottgera w Słupsku skontaktowała się pani Justyna. - Po raz kolejny w ostatnim czasie miał miejsce pożar pojemnika na śmieci stojącego niecały metr od ściany szczytowej budynku przy ul. Fałata 1, w podwórku za budynkiem przy ul. Grottgera 4 - opowiada pani Justyna. - Do pożaru doszło w sobotę około godz. 22.

Jeden z trzech pojemników nagle stanął w płomieniach sięgających ponad trzy metry. Pojemniki obecnie są z tworzywa sztucznego, więc spłonął on doszczętnie. Naszym problemem jest to, że w ciągu ostatnich kilku lat doszło do co najmniej 10 pożarów śmietnika, a jego lokalizacja realnie zagraża budynkowi, przy którym się znajdują. W każdej chwili bowiem płomienie mogą zająć elewację budynku lub pobliskiego drzewa i tragedia gotowa. Pani Justyna nie chce, by pojemniki nadal stały przy ścianie szczytowej budynku.

- Można je przenieść w inne miejsce, na przykład między budynek numer 6 a blok TBS, gdzie zachowane są odpowiednie odległości od zabudowań oraz warunki zabudowy takiego miejsca - mówi.

Iwona Żytka, dyrektor techniczny w PGK, zapewnia, że spalony pojemnik został już zabrany, a w jego miejsce pojawił się nowy.

- Być może pojemnik zapalił się od popiołu, który wyrzucił jeden z mieszkańców. W okolicznych budynkach w części mieszkań są jeszcze piece - mówi Iwona Żytka. - Jeśli zarządca nieruchomości wystąpi do nas, możemy tam postawić pojemnik ocynkowany na popiół.

- Aktualna lokalizacja pojemników na odpady nie jest optymalna, ponieważ przepisy określają jasno, w jakiej odległości od budynków powinny się znajdować. W tym przypadku nie ma możliwości ich spełnienia - mówi Andrzej Nazarko, dyrektor zarządzający w PGM. - Aby zapobiec wysypywaniu popiołu do plastikowych pojemników, zwrócimy się do PGK o ustawienie w tym miejscu dodatkowego pojemnika blaszanego przeznaczonego tylko na ten cel.

Zaproponowana przez czytelnika inna lokalizacja na pojemniki niekoniecznie będzie odpowiadać pozostałym mieszkańcom. Tym niemniej chętnie rozpatrzymy wnioski, jakie ewentualnie napłyną w tej sprawie z innych wspólnot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza