Żadnych złudzeń nie pozostawia opublikowana wczoraj kolejna społeczna ocena: dwie trzecie Polaków chce, aby nowe wybory do parlamentu odbyły się już jesienią tego roku. A pytanie, jakie nasuwa się w tej sytuacji, już nie dotyczy zasadności podania się rządu do dymisji, ale terminu kiedy powinien to zrobić. I co? I nic. Politycy Sojuszu robią dobrą minę do złej gry zapewniając, że premier jest dobry. Mało tego. Józef Oleksy nie widzi najmniejszego powodu, by Miller miał komentować wyniki niekorzystnych dla siebie sondaży. - Nie denerwujcie premiera - apelował wczoraj Oleksy do dziennikarzy. A że premier jest zdenerwowany widać gołym okiem: jego ochroniarze odepchnęli tych dziennikarzy, którzy na sejmowym korytarzu chcieli go zapytać o to, jak mu się podobają wyniki sondażu.
Nerwowa reakcja SLD i rządu na niekorzystne procenty to nie tylko brak umiejętności poradzenia sobie z polityczną klęską. To przede wszystkim odpowiedź na pytanie dlaczego te wyniki są aż tak fatalne. Otóż nikt nie lubi jak się go lekceważy i nie liczy się z jego zdaniem. Także Polacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?