Sprawa wciąż dotyczy ograniczenia wydatków bieżących o sześć milionów złotych, czego chcą radni prawicowi. Tymczasem prezydent zgodził się na milion złotych i dalej nie zamierza ustępować.
Ostateczne rozstrzygnięcie nastąpi w środę, podczas sesji Rady Miasta. - Mam nadzieję, że radni przemyślą swoje stanowisko. Po prostu my nie mamy z czego ciąć - stwierdza Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta.
- Jest wiele nieuzasadnionych wydatków w tym budżecie. Prezydent musi się nad nimi zastanowić - mówi Zdzisław Sołowin, przewodniczący słupskiej Rady
Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?