Trwa remont ulicy Kniaziewicza w Słupsku. Przebudowa jest kompleksowa, co cieszy mieszkańców tej zaniedbanej przez lata ulicy. Niestety, nie po raz pierwszy okazało się, że podczas wykonywania prac pojawiły się elementy budzące oburzenie. W tym przypadku jest to lampa postawiona na samym środku i tak wąskiego chodnika.
- Jak my mamy tamtędy przejść? Przecież nawet szczupła osoba z zakupami będzie musiała obrócić się bokiem, a ludzie z dziećmi w wózkach lub osoby niepełnosprawne będą musiały szukać innej drogi. To jest jakaś kpina, kto w ogóle zatwierdził ten projekt? - zastanawia się pan Mieczysław, mieszkaniec ulicy Kniaziewicza. Wtórują mu inni – telefonów do redakcji „Głosu Pomorza” mieliśmy kilka, bo słupszczanie mają nadzieję na naprawienie błędu i zmianę ustawienia felernej lampy.
Z prośbą o wyjaśnieni zwróciliśmy się do Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Zapytaliśmy, kto odpowiada za projekt i czy lampy nie można było postawić w innym, bardziej dogodnym miejscu. W odpowiedzi otrzymaliśmy jedno zdanie, które jednak daje nadzieje mieszkańcom i użytkownikom ulicy Kniaziewicza.
- Lampa zostanie w najbliższych dniach relokowana przez wykonawcę modernizacji oświetlenia – odpowiada na naszego maila Tomasz Orłowski z Zarządu Infrastruktury Miejskiej.
Problem w tym, że chodnik wokół słupa lampy został już położony. Zapewne zostały wykonane wszystkie podłączenia, ktoś musiał się nad tym napracować, stracić czas. Teraz trzeba będzie wszystko rozebrać i zrobić od nowa.
Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku remontu ulicy Długiej. Tam również mieszkańcy wnosili skargi na umiejscowienie oświetlenia, choć głównie chodziło o bliskie sąsiedztwo jezdni i uszkodzenia, jakie powodowali kierowcy po prostu „kosząc” lampy samochodami. Tam lamp nie relokowano, bo – jak stwierdził ZIM - „są one zamontowane w normatywnych odległościach, natomiast do uszkodzeń doszło najprawdopodobniej z uwagi na to, że przy niedziałającym nowy, oświetleniu kierowcy mogli podczas manewrów nie zauważyć ciemnoszarych słupów oświetleniowych.”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?