Obecność zwierząt w mieście coraz mniej dziwi. Martwy dzik znaleziony na chodniku w Słupsku

Sprawą martwego dzika znalezionego na chodniku przy ul. Bohaterów Westerplatte zajmuje się Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dlatego, że istnieje ryzyko wystąpienia u tych zwierząt groźnej choroby zakaźnej ASF, inaczej afrykańskiego pomoru świń. W takich przypadkach o interwencję proszony jest również Powiatowy Lekarz Weterynarii.

- Pomór świń nie jest niebezpieczny dla człowieka, ale stanowi bardzo duże zagrożenie dla ferm świń – mówi lek. wet. Janusz Sikorski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Słupsku. - Z martwego dzika, przed poddaniu go utylizacji, pobieramy próbki. Gdy okaże się, że jest chory, sprawdzamy pobliskie fermy – dodaje.

To wszystko, by zapobiec możliwemu wybuchowi epidemii. Sikorski radzi, żeby w przypadku, gdy zobaczymy martwego dzika na ulicy, nie zwlekać ze zgłoszeniem takiej sytuacji do odpowiedniej instytucji. Zadzwonić można do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (tel. 59 848 84 97), Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Słupsku (tel. 59 842 51 85), albo na straż miejską (tel. 986).

Za usunięcie martwego dzika z pasa drogowego odpowiada Zarząd Infrastruktury Miejskiej, natomiast gdy zwierzę znajduje się na prywatnej posesji – właściciel nieruchomości.

- Taki widok zatem nie dziwi. Dziki, ale też lisy chętnie trzymają się miasta. Znajdują tu pożywienie, np. odpadki ze śmietników – dodaje Sikorski.

Afrykański pomór świń (African Swine Fever- ASF) to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe, świniodziki oraz dziki. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji: zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc. - podaje Główny Inspektorat Weterynarii.