Smutno nam wszystkim będzie tym bardziej, kiedy oficjalnie podana frekwencja potwierdzi, że sto milionów złotych zostało wydane na darmo. Co najgorsze, od początku było wiadomo, że ludzie nie pójdą do tego referendum.
Ani JOW-y, ani finansowanie partii politycznych nie interesuje ludzi na tyle, aby tłumnie ruszyć do lokali wyborczych. Na dodatek pytania były nieprecyzyjne. Dobra informacja jest tylko taka, że nie będzie drugiego referendum, zaplanowanego wstępnie na 25 października. To byłyby kolejne pieniądze wyrzucone w błoto.
Prywatyzacja lasów państwowych kompletnie nikogo nie interesuje, a o losy sześciolatków trzeba było pytać, zanim usiadły w szkolnych ławkach. A nie teraz, po tym jak przez ostatnie lata nieporadnie wysyłano je do szkół. Teraz jest już pozamiatane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?