Właściciele najpierw sami próbowali ugasić pożar. Szybko na miejsce dojechali strażacy z miejscowej OSP, a następnie z Nakli i Parchowa.
- Kiedy przybyliśmy na miejsce pożar był już opanowany. Mieszkańcy sami wcześniej wyprowadzili część zwierząt. Nie udało się uratować około 30 kur i kaczek - mówi Kazimierz Waraksa z bytowskiej zawodowej straży pożarnej. Straty oszacowano na około 17 tysięcy złotych. Spłonął drewniany strop (budynek ma dwie kondygnacje) i nadpalony został dach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?