Odra ma być być lepiej uregulowana

Prawdopodobnie już w przyszłym roku ruszą inwestycje dotyczące rewitalizacji odrzańskiej drogi wodnej.

To przedsięwzięcie sfinansowane zostanie z pożyczki z Banku Światowego. Prace powinny zakończyć się do roku 2022.Rewitalizację realizują Polska i Niemcy, każde na swoim brzegu rzeki. Jedynie pogłębienie jeziora Dąbie będzie wspólnie finansowane po połowie, tj. po 25 mln zł i obejmie wydobycie ok. 1 mln metrów sześć. urobku.

- Jezioro Dąbie jest tak spłycone, że lodołamacze, które zaczynają łamać pokrywę lodową na Odrze i muszą przeprowadzić przez nie krę do Zalewu Szczecińskiego, rufą idą po dnie - wyjaśnia Andrzej Kreft, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. - To powoduje, że akcja lodołamania jest bardzo spowolniona. Pogłębienie obejmie tzw. kinety o szerokości 150 metrów, aby zyskać przy stanach średnich głębokość 3,25 m.

Prace na jeziorze rozpoczną się prawdopodobnie w przyszłym roku. Rewitalizacja całej drogi odrzańskiej ma doprowadzić do utrzymania 1,8 m głębokości, czyli uczynienia jej żeglowną od Szczecina aż do Kędzierzyna Koźle przez 290 dni w roku bez względu na to, czy lato będzie mokre czy suche.

- To nie tylko prace związane z pogłębianiem, ale również szereg innych - tłumaczy Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - To przebudowa m.in. także 5 mostów w Szczecinie i Kostrzynie, aby uzyskać pod nimi odpowiednie prześwity. Same prace na Odrze Zachodniej mają pochłonąć około 510 mln zł, a budowa i renowacja wałów przeciwpowodziowych ok. 300 mln euro. 

Minister mówi też o zmianach w Prawie wodnym i obowiązku przystosowania do niego planów zagospodarowania przestrzennego oraz wprowadzenia przez gminy bezwględnego zakazu budowania na terenach zalewowych.

- Tam, gdzie już ta zabudowa powstała, docelowo trzeba myśleć o przenoszeniu ludzi w inne miejsca - uspokaja: - W jakiejś części uczestniczyć w tym będzie budżet państwa, bo problem pojawia się zazwyczaj dopiero przy powodziach.