Okręg słupsko-gdyński powinien mieć o jednego posła więcej

Skąd taki wniosek? Wynika to ze zmiany liczby mieszkańców w okręgach wyborczych określonych na 30 września br., zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego. PKW ustaliła, że liczba mieszkańców kraju wynosi 36 075 160. Norma przedstawicielska w wyborach do Sejmu to 78 424 mieszkańców na jeden mandat. I na tej podstawie, zgodnie z przepisami, wyliczono nową liczbę mandatów w okręgach. Zmiany powinny być wprowadzone w 21 spośród 41 okręgów. W niektórych na plus, a w niektórych na minus.

W okręgu słupsko-gdyńskim mamy obecnie 14 posłów. Według nowego przelicznika powinno być ich 15. W okręgu gdańskim jest 12 posłów. Teraz powinno być ich 13. W okręgu koszalińskim mamy obecnie 8 posłów, a zgodnie z wnioskiem PKW, w najbliższych wyborach ten okręg powinien mieć tylko 7 mandatów. Bez zmian jest w okręgu szczecińskim (12 mandatów).

Liczbę wybieranych posłów w poszczególnych okręgach określa załącznik nr 1 do kodeksu wyborczego. Aby zmiany weszły w życie konieczna jest nowelizacja przepisów. Ostateczny termin to 14 maja 2023 r., a więc 3 miesiące przed dniem, w którym upływa termin zarządzenia wyborów. Jeśli tak się stanie, to w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, będzie inna liczba mandatów w 21 okręgach wyborczych, w tym w okręgu słupsko-gdyńskim. Dodajmy jednak, że w 2014 i 2018 r. Sejm nie znowelizował przepisów, zgodnie z wnioskami PKW.

Co na to posłowie z okręgu słupsko-gdyńskiego?

Marek Rutka, poseł Lewicy z okręgu słupsko-gdyńskiego nie ma złudzeń, co do wprowadzenia w życie wniosku PKW.

– W poprzednich kadencjach tego nie zrobiono. I nie ma za to żadnych sankcji. Myślę, że podobnie będzie teraz. Tu decydująca jest analiza, kto może zyskać, a kto może stracić na tych zmianach w skali kraju. A nie liczy się działanie zgodnie z tzw. normą przedstawicielstwa. Ubolewam też na tym, że nie ma dyskusji na temat osobnego okręgu słupskiego do Sejmu, tak aby ten region był bardziej reprezentowany w parlamencie – mówi Marek Rutka.

Aleksander Mrówczyński, poseł PiS z okręgu słupsko-gdyńskiego i szef partii w okręgu słupskim powiedział nam, na dzisiaj jego partia nie ma stanowiska w tej sprawie. – Będą rozmowy, analizy – stwierdza.

Od Zbigniewa Konwińskiego, słupskiego posła Koalicji Obywatelskiej usłyszeliśmy, że w tej sprawie wszystko zależy od rządzącej większości parlamentarnej. – Jeśli taki projekt pojawi się w Sejmie, to go poprzemy – powiedział poseł.

Posłowie z okręgu słupsko-gdyńskiego (obejmujący powiaty: bytowski, chojnicki, człuchowski, kartuski, kościerski, lęborski, pucki, słupski, wejherowski oraz miasta na prawach powiatu: Gdynia, Słupsk) to: Tadeusz Aziewicz (KO), Marek Biernacki (KP), Artur Dziambor (Konfederacja), Marcin Horała (PiS), Zbigniew Konwiński (KO), Henryka Krzywonos-Strycharska (KO), Aleksander Mrówczyński (PiS), Piotr Müller (PiS), Barbara Nowacka (KO), Kazimierz Plocke (KO), Marek Rutka (Lewica), Joanna Senyszyn (PPS), Magdalena Sroka (Porozumienie), Janusz Śniadek (PiS).