Opiekę powierzą świętej Katarzynie

Wola radnych

Na dzisiejszej sesji bytowscy radni miejscy mają podjąć uchwałę w sprawie woli ustanowienia świętej Katarzyny Aleksandryjskiej patronką miasta.
- Kiedy będą wszelkie wymagane zgody, przyjmiemy już właściwą uchwałę - mówi Janusz Wiczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytowie.

Bytów nie ma oficjalnego patrona. - A powinien już dawno mieć - uważa Maria Prondzińska, prezes miejscowego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Swoich patronów mają wszystkie większe miasta. Tym pochwalić się może między innymi Lębork, Słupsk, Kartuzy, Kościerzyna oraz Chojnice.

Jak podkreśla szefowa zrzeszenia, mieć kogoś za patrona, to znaczy liczyć na niego i na nim się opierać szczególnie w trudnych chwilach.

Zrzeszeńcy długo nie szukali odpowiedniego kandydata. Naturalnym patronem jest dla nich święta Katarzyna Aleksandryjska, która czuwa od kilku wieków nad kościołem.

- Pierwsza, nieistniejąca świątynia miała za patronkę świętą Małgorzatę, ale później była już tylko święta Katarzyna - mówi Prondzińska.

O świętej

Święta Katarzyna Aleksandryjska to jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli. Przez lata uchodziła za jedną z najpopularniejszych świętych Kościoła katolickiego. Żyła na przełomie III/IV wieku w Aleksandrii, ówczesnej stolicy Egiptu, w bardzo zamożnej rodzinie pogańskiej, jako córka króla Kustosa. Słynęła z mądrości i niespotykanej urody.
Poniosła śmierć męczeńską w wieku zaledwie 18 lat za krytykowanie prześladowań chrześcijan.
Kult świętej rozwinął się zarówno w kościele zachodnim, jak i w prawosławiu. W Polsce wystawiono ku jej czci 170 budowli sakralnych. Istnieje zakon katarzynek. Święta Katarzyna jest patronką m.in. filozofów, studentów, piekarzy, młynarzy.

Pierwszy kościół w Bytowie został wybudowany najprawdopodobniej w pierwszej połowie XIV wieku, jeszcze przed lokacją miasta z 1346 roku. Świątynie była kilka razy niszczona. Po tragicznym pożarze w 1945 roku, świątynię rozebrano, a katolicy przejęli kościół ewangelicki położony przy rynku.

- Wierni przenosząc się do nowej świątyni zabrali ze sobą również swoją patronkę. Dlatego święta Katarzyna Aleksandryjska, niezależnie od świątyni, patronuje mieszkańcom. Wszyscy darzymy ją wielkim kultem - mówią bytowscy zrzeszeńcy.
- To znakomity pomysł. Aż dziw bierze, że dopiero teraz o tym pomyślano - mówi bytowianin Ryszard Olszewski.

- Jesteśmy katolikami i powinniśmy się swoją religijnością chwalić. Swojego opiekuna powinna mieć każda miejscowość, nawet ta najmniejsza. A oficjalny patron to kolejna okazja, aby promować miasto. Można organizować wiele imprez nie tylko związanych z kościołem. To też okazja do pogłębienia wiedzy na temat burzliwej historii Bytowa - oznajmia Agnieszka Plata.

- Władze miasta powinny pomyśleć o ustawieniu rzeźb patronki przy wjazdach do miasta - z kolei proponuje inny mieszkaniec.

Do oficjalnego ustanowienia świętej Katarzyny Aleksandryjskiej patronką Bytowa jest jeszcze długa droga. Przede wszystkim muszą się na to zgodzić władze kościelne.

Za pomysłem zrzeszenia kaszubskiego jest już miejscowy proboszcz. Kuria też nie sprzeciwia się więc nie powinno być problemu.