W kraju, w którym codziennie odbiera się po kilka telefonów od banków i innych firm oferujących usługi, które najczęściej nie są nam do niczego potrzebne, a już na pewno nas na nie nie jest stać.
Gdzie umowy zawsze mają haczyki zapisane drobnym drukiem na entej stronie, właśnie pojawiło się światełko w tunelu: darmowe porady prawne (piszemy o tym w Głosie na stronach 1 i 4).
Niestety, nie są one dla wszystkich, ale nie zmienia to faktu, że to dobry pomysł. Oby tylko nie okazało się, że najbardziej na tym skorzystają prawnicy. Wszak więcej ich będzie potrzebnych, bowiem punkty darmowych porad prawnych działają w każdym powiecie, a nie każdy może z nich skorzystać i nie każdą sprawę prawną tam załatwimy.
Chcesz zobaczyć o czym piszemy w najnowszym "Głosie"? Kliknij i pobierz e-wydanie Głosu Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?